Atak terrorystyczny na wodociągi miejskie. Cel: skażenie wody – to główne założenia drugiego dnia ćwiczeń obronnych w Radomiu zaleconych przez wojewodę mazowieckiego.
Pierwszy etap piątkowych ćwiczeń służb rozpoczął się od akcji z udziałem policji. Terroryści dostali się do budynku wodociągów miejskich m.in. po to, by skazić wodę. Po nieudanej próbie udaremnienia aktu terrorystycznego przez patrol, w drugim etapie do akcji wkroczył specjalny oddział policji.
Chwilę później swoje działania podjęli też strażacy, pogotowie oraz pracownicy sanepidu. Cała akcja terrorystyczna, a dokładanie ćwiczenia z nią związane, przeprowadzane były w ujęciu wody w radomskim Malczewie.
– Nasi pracownicy maję swoją role. Tutaj każda ze służb je ma. Punkt dowodzenia jest u prezydenta miasta, natomiast punkt stały, kontrolny jest w wodociągach miejskich. Obowiązuje stan jest podwyższonej gotowości – informuje Paweł Olszewski, wiceprezes Wodociągów Miejskich w Radomiu.
Stan podwyższonej gotowości wprowadzony został na potrzeby ćwiczeń.
– W tych ćwiczeniach, oprócz pracowników urzędu miejskiego i instytucji podległych prezydentowi, biorą udział wszystkie służby, czyli policja, straż pożarna, straż miejska, pogotowie, również stacja saitarno-epidemiologiczna oraz straż graniczna – mówi Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta Radomia.
Jedną z głównych ról w piątek odgrywali pracownicy radomskiego sanepidu, którzy niemal natychmiast po udaremnieniu akcji pobierali próbki wody.
– W tego typu manewrach ta część laboratoryjna jest niezwykle potrzebna. Gdy podejrzewamy, że na naszym terenie mogą zaistnieć substancje toksyczne, niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, badane są one w naszym laboratorium – informuje Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu.
Tegoroczne ćwiczenia zorganizowane zostały zgodnie z zaleceniami wojewody mazowieckiego. Ostatnie tego typu manewry odbywały się w Radomiu 4 lata temu.