Propozycja zmian w radomskiej siatce szkół zaproponowanej przez władze Radomia budzi coraz większe emocje. Większości propozycji nie akceptują radomskie placówki oświatowe. Dlatego na czwartkowym spotkaniu z Mazowiecką Kurator Oświaty Aurelią Michałowską zjawiły się prawdziwe tłumy. Dyrektorzy, nauczyciele oraz rodzice mieli okazję wyrazić swoje zaniepokojenie proponowanymi zmianami.
Ponad 100 osób wzięło udział w spotkaniu informacyjnym z Mazowiecką Kurator Oświaty poświęconym wdrożeniu reformy edukacji. Przedstawiciele radomskich szkół przyszli przede wszystkim po to, aby zgłosić wątpliwości dotyczące uchwalania nowej sieci szkół w mieście.
– Na żadne spotkanie ws. likwidacji mojej szkoły niestety nie został zaproszony ani rodzic, ani nauczyciel, ani dyrektor, ani przedstawiciel kuratorium – mówi Anna Bulera-Sasin, dyrektorka PG nr 8 w Radomiu.
– Nasza szkoła na mapie sieci szkół właściwie już nie istnieje, ponieważ jest napis „do wygaszenia do września 2019 roku”. We wrześniu 2019 roku ma być do nas przeniesiony Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii. To nie dla nas jest praca, to nie dla nas możliwości. 40 osób, pracowników pedagogicznych po prostu odejdzie – dodaje nauczycielka w PG nr 11 w Radomiu.
– Dziwi mnie ta cała sytuacja, że o tak istotnych sprawach dowiadujemy się z mediów. Wyraziliśmy swój sprzeciw, napisaliśmy pisma do pana prezydenta, jak i do pana wiceprezydenta. 11 stycznia je w odpowiednie miejsca przekazaliśmy. Po czym 12 stycznia w wywiadzie pana wiceprezydenta usłyszeliśmy, że nie ma żadnych sprzeciwów odnośnie planowanych zmian w szkolnictwie. No nie wiem, chyba pod właściwy adres je skierowaliśmy – dopowiada Anna Fiutowska, nauczycielka w ZSO nr 4 w Radomiu.
– To jest nieprawda, że my chcemy odebrać państwa budynek. Nas nikt nie zapytał, czy my chcemy opuścić swój budynek. My mamy piękną szkołę, na którą w przeciągu ostatnich pięciu lat wydano ponad dwa miliony naszych pieniędzy – mówi nauczycielka w PG nr 2 w Radomiu.
Chęć współpracy z samorządem przy tworzeniu siatki szkół wyraziła Aurelia Michałowska. To właśnie Mazowiecka Kurator Oświaty jest odpowiedzialna za wydanie opinii w zakresie zgodności z prawem projektu nowej sieci szkół w mieście. Jak sama przyznaje Radom to jak dotąd jedyne miasto, w którym tak wiele problemów sprawia wdrożenie reformy edukacji.
– Jesteśmy po wielu, bardzo wielu spotkaniach zarówno z małymi gminami jak też z większymi dzielnicami warszawskimi i muszę powiedzieć, że chyba w pierwszym takim uczestniczę, gdzie tak naprawdę tak wiele wątpliwości Państwo wszyscy macie, bo ja rozumiem też, że jest pewna grupa zadowolonych szkół w Radomiu, które się przekształciły bez problemu. Natomiast też nie rozumiem dlaczego prostych rzeczy tak naprawdę uniknięto w tym momencie, czyli prostych do zrealizowania, prostych rozwiązań i przekształceń, które można było tak naprawdę zastosować – informuje Aurelia Michałowska, Mazowiecki Kurator Oświaty.
Do 31 marca Rada Miejska w Radomiu musi podjąć uchwałę o ustaleniu nowej sieci szkół w mieście.