W środę w Radomiu, podobnie jak innych miastach w Polsce, odbyły się uroczystości związane z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W obchodach wzięli udział parlamentarzyści, władze miasta, przedstawiciele służb mundurowych, kombatanci oraz młodzież z radomskich szkół.
Uroczystości związane z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się od mszy świętej, która została odprawiona w kościele garnizonowym. Po zakończeniu eucharystii chętni mogli wysłuchać programu artystycznego przygotowanego przez uczniów I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Radomiu.
Później głos na temat samego święta zabrał Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
– Przypomina o trudnych i bardzo bolesnych kartach polskiej historii powojennej. Jak mówił ksiądz biskup, kiedy brat mordował brata. Również to są losy bardzo tragiczne wszystkich żołnierzy podziemia, którzy po 1945 roku nie złożyli broni i kontynuowali walkę – stwierdził Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
Na koniec uroczystości przeniosły się pod pomnik Żołnierzy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość przy ulicy Beliny – Prażmowskiego. Tam delegacje złożyły kwiaty pod monumentem upamiętniającym Żołnierzy Wyklętych.
– Ten pomnik tworzy całą naszą historię. Armii Krajowej, Żołnierzy Wyklętych, WiN-u. Tutaj się zawsze co roku spotykamy. Mamy taką uroczystość. Najważniejsze, że młodzież była. Ta szkoła, która zrobiła program artystyczny to zrobiła to od serca. Osobiście nawet nie wierzyłem, że tak ta młodzież jest zorientowana – powiedział Leon Etwert, prezes radomskiego oddziału Światowego Związku Armii Krajowej.
Przypomnijmy, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony przez Sejm w 2011 roku z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.