Wiceprezydent Jerzy Zawodnik poinformował, że w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym często trzeba dostawiać łóżka na niektóre oddziały, bowiem jest aż tylu pacjentów. W tym samym czasie, jak przekonuje wiceprezydent Zawodnik, szpital na Józefowie dysponuje wolnymi miejscami.
– I faktycznie była taka sytuacja, że u nas były dostawki, na chirurgii nawet 18 łóżek dodatkowych, na oddziale wewnętrznym 10 łóżek, a na tych samych oddziałach w szpitalu na Józefowie było 10 i 8 miejsc wolnych – powiedział Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Zdaniem wiceprezydenta Jerzego Zawodnika za taką sytuację odpowiedzialna jest lokalizacja obu szpitali.
– Jeden szpital miejski przy Tochtermana jest w centrum miasta, więc z większości miejsc w Radomiu jest po prostu do tego szpitala bliżej. Szpital na Józefowie jest na granicach miasta, więc tam jest troszeczkę dalej. Taka sytuacja jest w ratownictwie medycznym, gdzie karetka jest zobowiązana zawieźć do najbliższego szpitala. I najczęściej ten szpital to szpital przy ulicy Tochtermana w centrum miasta, a nie na Józefowie – dodał wiceprezydent Zawodnik.
Dlatego padł pomysł, aby miasto podzielić na strefy północną i południową. Wtedy pacjenci z pierwszej części miasta trafialiby do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego, a z drugiej do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Pismo w tej sprawie trafiło już do wojewody mazowieckiego, a władze miasta czekają na odpowiedź, czy takie rozwiązanie jest możliwe do wprowadzenia. Jeśli tak, to zdaniem wiceprezydenta Jerzego Zawodnika, w miejskim szpitalu nie będzie trzeba dostawiać łóżek, a lecznica na Józefowie będzie mogła w pełni wykorzystać swój potencjał medyczny.