W poniedziałek w trakcie sesji Rady Miejskiej w Radomiu radni nie przychyli do wniosku dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie o wyrażenie zgody na zwolnienie z pracy Katarzyny Pastuszki – Chrobotowicz, przewodniczącej klubu radnych Bezpartyjni, która jest zatrudniona w radomskiej filii WUP-u na stanowisku dyrektora. Ma to związek z udziałami w jednej z radomskich spółek, która radna odziedziczyła po śmierci ojca.
– Trudno mi oceniać, czy jest to działanie polityczne, czy nie. Na pewno dla mnie ta sesja była bardzo trudna, jeżeli chodzi o emocje, bo było ich dużo i nie chodzi tylko i wyłącznie o te emocje związane ze zwolnieniem z pracy, ale tego, czego się najbardziej obawiałam, czyli poruszania tematu śmierci mojego taty. I tutaj przyznam, że nie raz gdzieś w oku zakręciła mi się łza. Cieszę się, że większość radnych, w zasadzie wszyscy radni, którzy zostali na sali nie przychylili się do wniosku mojego pracodawcy – powiedziała Katarzyna Pastuszka – Chrobowtowicz, przewodnicząca klubu radnych Bezpartyjni.
Sprawa głównie dotyczy tego, że radna w spadku odziedziczyła więcej niż 10 procent udziałów spółki. Jednocześnie zgodnie z zajmowanym stanowiskiem może wydawać decyzje administracyjne w imieniu marszałka województwa mazowieckiego, co pracodawca uznał za nieprawidłowość i złożył wniosek o zwolnienie z pracy. Natomiast radna Katarzyna Pastuszka – Chrobotowicz przekonuje, że jej działania w całej sprawie były prawidłowe i jak najszybciej chciała sprzedać udziały w spółce.
– Ja zrobiłam wszystko, co mogłam. Te kroki, które zrobiłam wydaje mi się powinny być wystarczające. W momencie, kiedy dowiedziałam się o całości, o tym, ile mam udziałów w spółce Radomskie Hale Mięsne wystąpiłam do wspólnika o zbycie tych udziałów, natomiast z racji tego, że jestem tym wspólnikiem mniejszościowym, niestety nie ode mnie ta decyzja zależy. W tej chwili czekam na odpowiedź. Było walne zgromadzenie wspólników 23 czerwca, ja zresztą o tym informowałam. Czekam na odpowiedź pisemną od wspólnika, czy zamierza ode mnie kupić te udziały, czy nie. Jeżeli tak to sprawa będzie szybko rozwiązana. Jeżeli nie to będę musiała podjąć następne kroki, czyli wystąpić do sądu o zgodę zbycia udziałów – dodała radna Katarzyna Pastuszka – Chrobotowicz.
Przeciwko wnioskowi dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy zagłosowało 19 radnych.