W związku z cały czas postępującymi pracami nad Portem Lotniczym w Radomiu, okoliczna infrastruktura miasta również musi się zmienić, by zapewnić jak najlepszy i najbardziej komfortowy dojazd do lotniska na Sadkowie. Dlatego też potrzebna jest gruntowna przebudowa wiaduktu na ulicy Żeromskiego oraz powstanie przystanku kolejowego na linii nr 8.
– Gdyby nie to, ta inwestycja wyglądałaby zupełnie inaczej, nie byłaby tak rozbudowana. Jest rozbudowana pod potrzeby lotniska, pod współpracę z PKP i tutaj pełna koordynacja jest absolutnie niezbędna. To na pewno nie będzie tak, że wybuduje się przystanek, nie będzie wiaduktu, albo odwrotnie, będzie wiadukt, a dopiero będzie budował się przystanek. Tutaj jesteśmy w stałym kontakcie. MZDiK też pracuje w porozumieniu z PKP, więc to są naczynia połączone, nic nie zadzieje się osobno – mówi Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia.
Żeby prace nad wiaduktem mogły ruszyć potrzebna jest decyzja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
– My czekamy w tej chwili na ostateczne ustalenia z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska i mam nadzieję, że koniec maja to jest termin, kiedy będziemy mieli dokumentacje, będziemy ogłaszać przetarg. Z tego co wiem, PKP też jest gotowe. Pamiętajmy, że to ma być punkt przesiadkowy tak naprawdę, że po to przebudowujemy wiadukt, w takich parametrach, żeby służył pasażerom dojeżdżającym koleją na radomskie lotnisko – dodaje.
Według informacji wicewojewody Artura Standowicza, RDOŚ już trzy razy wzywał miasto do poprawy dokumentów. Dokumentacja ma zawierać uchybienia, błędy i niekompletne dane. Wynika z niej również, że nie będą dotrzymane standardy jakości środowiska w zakresie oddziaływania akustycznego w dwóch punktach kontrolnych. Wiąże się to z przekroczeniem dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku w porze nocnej spowodowane oddziaływaniem kolei. Ponadto, jak podaje na swoim Facebooku Artur Standowicz, przedłożona dokumentacja nadal nie zawiera szczegółowej analizy oddziaływania wariantu alternatywnego, co jest wymogiem formalnym, oraz szacunkowych emisji związanych z jego eksploatacją.
Według założeń, projekt miałby powstać do końca maja, a przebudowa zakończy się w ciągu dwóch lat.