Nowe teatralne sztuki, intensywna praca, wybitni aktorzy – tak m.in. prezentował się 2018 rok w Teatrze Powszechnym w Radomiu. Był on wyjątkowy, bo wyjątkowa też była liczba widzów.
– Sprzedaliśmy rekordową ilość ponad 80 tys. biletów, zagraliśmy mocno ponad 400 przedstawień, także patrząc na życie teatru w taki sposób, to był bardzo dobry rok – poinformował dr Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru Powszechnego
„Ferdydurke”, „Ania z Zielonego Wzgórza”, „Jestem” – to kilka czołowych tytułów sztuk, królujących na teatralnej scenie w ubiegłym roku.
– Dla nas premiery są bardzo ważne, mamy bogaty repertuar to gramy dużo więcej przedstawień niż tych premierowych w bieżącym sezonie, no myślę, że na 1 miejsce wysuwa się przedstawienie, które przygotowaliśmy z okazji kolejnej edycji Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego, spektakl „Ferdydurke”, który otrzymał już nagrodę od jury konkursowego festiwalu.
To muzyczne i radosne przedstawienia cieszyły się dużym powodzeniem i wzbudzały największa aprobatę.
– „Damy i Huzary”, premiera odbyła się co prawda w ostatni dzień roku, który minął, za to bilety są zarezerwowane lub sprzedane na 3 miesiące do przodu, więc myślę, że to jest nasz nowy rekordzista – stwierdził dr Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru Powszechnego.
Równie mocnym krokiem teatr wkroczył w 2019 rok. „Bea” w reżyserii Andrzeja Bubienia, to jedno z proponowanych spektakli, które już zainspirowało rzesze widzów. Widownia może także liczyć na kolejne premiery.
– Trwają przygotowania do premiery „Makbeta” Wiliama Shekspira w reżyserii Katarzyny Deszcz, zaraz po tej premierze, która odbędzie się na Dzień Teatru, czyli pod koniec marca, do pracy przystąpi Paweł Aigner. Spektakl nazywał się będzie „Amadeusz”, premiera odbędzie się pod koniec sezonu, później Grigorij Lifanov przygotuje „Trzy siostry”, przypomnę to jest ten reżyser, który zrobił dla nas „Anne Karenina” – dodał dr Zbigniew Rybka.
Jak co roku teatr przygotował przedstawienia również dla najmłodszych, dla których to właśnie kultura artystyczna odgrywa bardzo istotną rolę.
– Kto nie widział „Daszeńska” ten powinien żałować. Za chwileczkę pojawi się „Kopciuszek”, także dzieciaczki jak mają ochotę mogą spędzić u nas fantastyczny czas – uzupełnił dr Zbigniew Rybka.
2019 rok upłynie pod znakiem dalszego rozwoju i kolejnych premier. Repertuar jest dostępny na stronie internetowej teatru.