W poniedziałek treningi z Radomiakiem Radom rozpoczął Tomasz Lisowski. 31-letni obrońca ostatnio występował w Chojniczance Chojnice. W swojej karierze zaliczył także 3 występy w reprezentacji Polski.
Lisowski jest obecnie wolnym zawodnikiem. Na razie nie podpisał kontraktu z Radomiakiem, ale nie wyklucza, że jeśli dojdzie do porozumienia z klubem to w tym sezonie będzie występował w Radomiu.
– Szukam klubu. Mam tutaj pozwolenie na treningi, zobaczymy jak się to wszystko rozwinie. Jeszcze nic nie jest przesądzone, po prostu przyjechałem potrenować w Radomiu i zobaczymy co będzie dalej – mówi sam zainteresowany.
3-krotny reprezentant Polski jest pod wrażeniem całej organizacji w klubie. W swojej karierze występował m.in. w ekstraklasowym Widzewie Łódź, Koronie Kielce czy Pogoni Szczecin.
– Patrząc na to wszystko – zespół, cała otoczka związana z Radomiakiem – jest naprawdę dobra. Nie chciałbym tutaj za bardzo wybiegać w przyszłość, ale myślę, że II liga jest za niska dla takiego klubu – dodaje Lisowski.
Bardzo możliwe, że to nie koniec transferów. Trener Verner Lička podkreśla, że nowi zawodnicy w jego drużynie jeszcze by się przydali.
– Mamy jeszcze 14 dni do zakończenia okna transferowego. Jeśli byłaby możliwość jakiegoś szybkiego, doświadczonego zawodnika z lewą nogą to bylibyśmy bardzo chętni. Jeśli Szymon miałby teraz jakąś długą przerwę to można poszukać napastnika.
Okno transferowe jest jeszcze otwarte przez 2 tygodnie i na rynku mogą pojawić się tzw. okazje „last minute”. Zwłaszcza w kontekście zawodników z tzw. „dużym” nazwiskiem, którzy nie znaleźli klubu w wyższej klasie rozgrywkowej. Sytuacja z transferami w radomskim zespole może być w najbliższych dniach bardzo dynamiczna.