W niedzielę zakończył się kolejny sezon zmagań koszykarskich amatorów. Piąty raz z rzędu mistrzem został Hydrostar, który w finale pokonał ROSĘ ATAF.
Mecz finałowy był bardzo emocjonujący. Obydwie drużyny – ROSA ATAF i Hydrostar stworzyły świetne widowisko. Przez większą część spotkania to ROSA dominowała i w pewnym momencie prowadziła nawet ponad 15 punktami, a na parkiecie brylował obecny prezes ROSY Radom i asystent trenera, Piotr Kardaś. Ostatecznie jednak w czwartej kwarcie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili zawodnicy Hydrostaru, którzy wygrali 83:81.
– Drużyna Hydrostaru od samego początku się bardzo starała, grali konsekwentnie. Nam może trochę sił nie starczyło, jesteśmy bardziej doświadczoną drużyną, ale przede wszystkim najważniejsza jest dobra zabawa. Nie było żadnych kontuzji, wszyscy są zadowoleni, uśmiechnięci i tak naprawdę o to tu chodzi – mówi Piotr Kardaś, ROSA ATAF.
– Jest to bardzo dobry zespół, ma przede wszystkim świetnych zawodników. Trzeba tu wspomnieć m.in. o Piotrku Kardasiu, który robi świetną robotę. Jest też Wojtek Kamiński, Przemek… To starzy zawodnicy, którzy są rutyniarzami. Postawili nam bardzo wysoko poprzeczkę. Cały czas graliśmy swoje, byliśmy daleko, daleko, ale udało nam się wrócić i dociągnęliśmy do końca kolejne zwycięstwo – ocenia Arkadiusz Starnawski, Hydrostar.
Trzecie miejsce zajęli koszykarze KS Kottrans Radom, którzy pokonali Wine Market & Greg Fin 61:56. Oprócz meczów finałowych odbyły się też dwa konkursy: pościgowy za 3 punkty, który wygrał Dominik Wólczyński i rzutów z połowy boiska, w którym najlepszy okazał się Dominik Drela.
– Dobrze się bawiliśmy, promowaliśmy koszykówkę, wpływaliśmy na basket w Radomiu w pozytywnym świetle – komentuje Dominik Wólczyński, KS Kottrans Radom.
– Szczerze powiedziawszy mogłem się tego spodziewać. To już moja druga wygrana, bo poprzednia była w innej edycji. Dobra zabawa – dodaje Dominik Drela, Chicago Bols%.
W 21. edycji wystąpiło 8 drużyn. Na parkiecie nie zabrakło emocji, a dobry poziom sportowy z trybun oglądali licznie zgromadzeni kibice.
– Występuje drugi sezon w RNBA i jestem bardzo zadowolony, że jest taka liga. Są ludzie, którzy starają się to organizować, spinać to wszystko od A do Z, powstaje drużyna kobiet przy Ekonomiku, więc jest to super inicjatywa. Ja jestem za tym, żeby całe środowisko koszykarskie w Radomiu się łączyło, żebyśmy pchali ten wózek w jedną stronę i wyniki będą dla wszystkich lepsze – mówi Kardaś.
-Kibice dopisali i to już jest najważniejsza rzecz. Myślę, że pod względem organizacyjnym nie możemy nic więcej powiedzieć. Jak przyszło bardzo dużo kibiców to my jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeżeli chodzi o poziom sportowy to już drużyny go stworzyły, ale myślę, że było OK. Mecze walki, warto przychodzić na ligę amatorską – mówi Marcin Kotowski, organizator ligi.
Kolejna edycja Radomskiego Nurtu Basketu Amatorskiego wystartuje w październiku.