Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Radomiu omawiano projekt uchwały ws. wyrażenia zgody na wniesienie wkładu niepieniężnego, czyli aportu, do spółki RTBS „Administrator”. Aport miał dotyczyć działki przy ulicy Narutowicza, która jest własnością gminy. Po przeprowadzeniu całej procedury na działce miał powstać blok, w którym znalazłyby się mieszkania na wynajem dla młodych radomian. Inwestycja miała zostać zrealizowana w ramach Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Jednak większość radnych nie poparła tego projektu uchwały. Jak przekonywali radni opozycji, blok powinien powstać w mieście jak najszybciej, ale nie w tej części miasta. Głównie chodzi tu o sąsiedztwo linii wysokiego napięcia oraz boiska piłkarskiego przy ulicy Chałubińskiego.
– Nie sprzeciwiam się budowaniu mieszkań, bo jestem jak najbardziej za tym, żeby w Radomiu powstawały nowe mieszkania dla młodych, ale nie na parkingu, gdzie będzie ograniczony dostęp do hali sportowej i boiska. A po drugie, tam jest linia energetyczna wysokiego napięcia, które wydziela tak wysokie pole elektromagnetyczne, że to tylko będzie szkodziło życiu mieszkańców. Kogo chcemy w ten sposób uszczęśliwić? Mamy tyle działek w mieście, gdzie możemy pobudować bloki, a nie budować w środku miasta, gdzie w okolicy nie ma, w promieniu 300 metrów, nie żadnego bloku – mówi Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, PiS.
Sam pomysł budowy bloku popierali radni Platformy Obywatelskiej.
– Generalnie rzecz biorąc budowa tanich mieszkań na wynajem jest dobrym pomysłem i ona powinna być realizowana. Natomiast dyskusja jest w jakich miejscach i czy akurat w tym miejscu powinien być budowany taki, a nie inny budynek – informuje Wiesław Wędzonka, przewodniczący klubu radnych PO.
Choć tuż przed głosowaniem u radnych PO pojawiły się pewne wątpliwości, co do lokalizacji budynku.
– Zastanawiam się tak naprawdę nad tym, czy w tym miejscu ten budynek powinien stanąć, bo być może lepszą propozycją byłoby znalezienie innego miejsca – dodaje Wędzonka.
Brak zgody na budowę bloku przy ulicy Narutowicza skrytykował prezydent Radosław Witkowski, który był gościem porannego programu telewizji Zebrra – Kontrast Plus.
– Wskazaliśmy działkę, pokazaliśmy jak chcemy to zrobić, nawet pieniądze pokazaliśmy, ale radni rady miejskiej doszli do wniosku, nie radni, przepraszam, bo obraziłbym tutaj klub Platformy Obywatelskie, przede wszystkim PiS i Bezpartyjni, ponieważ jest to projekt, który prawdopodobnie mógłby być projektem wyborczym.
W sumie za aportem dla spółki „Administrator” zagłosowało 8 radnych, 17 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.