W ostatnim meczu trzynastej kolejki IV ligi Pilica Białobrzegi pokonała Wilgę Garwolin 2:0. Białobrzeżanie wynik otworzyli już w 8. minucie za sprawą Konrada Paterka. W drugiej części meczu wynik na 2:0 podwyższył Bartosz Zawadzki.
– Na pewno cieszą trzy punkty, bardzo ważne w kontekście kolejnych meczów. Mecz może nie finezyjny, ale wiedzieliśmy, czego się spodziewać po przeciwniku – powiedział trener Tomasz Grzywna.
Spotkanie było tym z gatunku o „sześć punktów”, bowiem przed meczem Pilica miała zaledwie jedno oczko więcej od swoich przeciwników. Dodatkowym smaczkiem pozostaje fakt, że po triumfie nad Wilgą, Pilica przeskoczyła w tabeli Oskar Przysucha, z którym przegrała w finale Mirax Pucharu Polski.
Starcie z Wilgą Garwolin nie było pokazem finezji i kunsztu, ale Pilica swój plan zrealizowała. Ten polegał głównie na posyłaniu penetrujących piłek za plecy defensorów gości.
– Spodziewaliśmy się, że bardziej defensywnie będzie Wilga grała. Natomiast przeciwnicy dosyć odważnie nas atakowali przez to było trochę miejsca za linią obrony, bo wychodzili wyżej i próbowaliśmy właśnie tak grać – dodał szkoleniowiec gospodarzy.
Po 13. kolejkach rozgrywek IV ligi Pilica Białobrzegi zgromadziła na swoim koncie 24 punkty, co na chwilę obecną daje im piątą lokatę.