Pierwsza porażka Radomiaka Radom w bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy stała się faktem. “Zieloni” na zakończenie trzeciej serii gier wyjechali do Płocka na mecz z tamtejszą Wisła. Po bezbarwnym widowisku podopieczni trenera Dariusza Banasika przegrali 1:0.
Pierwsze 15 minut można określić jako miłe złego początki. Radomianie do pierwszej sytuacji bramkowej doszli już w 3. minucie meczu, gdy Karol Angielski próbował lobować Bartłomieja Gradeckiego. Im dalej w las, tym niestety coraz gorzej. Radomiak nie potrafił zdominować Wisły, a ta odgrażał się coraz bardziej stanowczo. W 18 minucie meczu niefrasobliwość defensywy radomian i błąd Michała Kaputa bezlitośnie wykorzystał Marko Kolar. Radomiak najlepszą okazję zmarnował kilka minut później, gdy wpadający w pole karne Mario Rondon próbował dogrywać do pustej bramki zamiast strzelać. Radomiakowi poniedziałkowe spotkanie nie układało się od samego początku i stan rzeczy nie zmienił się również w drugiej części spotkania. Gra była szarpana, rwana, brakowało płynności, dokładności i ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Radomiak doznał pierwszej porażki w bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy.
– Mieliśmy inne założenia, ale od początku nie było gdzieś takiej płynności gry, nie było takiej agresji jak w ostatnich meczach i przegraliśmy zasłużenie. Zespół Wisły był bardziej zdeterminowany, w pewnych momentach bardziej zdecydowany – przyznał Dariusz Banasik, szkoleniowiec Zielonych.
W Radomiaku brakowało tej samej mocy i dyscypliny, którą mogliśmy zauważyć podczas spotkań z Lechem oraz Legią. Warto przy tym zaznaczyć, że radomianie borykają się ze sporą liczbą urazów i wykluczeń. Wszak w meczu z Wislą nie zagrał Filipe Nascimento, który został zdyskwalifikowany na trzy mecze za czerwoną kartkę oraz borykający się z kontuzjami Goncalo Silva oraz Luis Machado. Jakby tego było mało po wejściu na plac gry urazu mięśnia dwugłowego doznał Brazylijczyk Rhuan. Młody skrzydłowy pojechał na badania, które pozwolą dokładnie określić, jak poważny jest jego problem.
– Mamy sporo do poprawy. Musimy grać zdecydowanie lepiej. Mamy świetny zespół z większą jakością. Jeśli chodzi o pewność siebie i mecz z Legią, to nie mamy prawa zakładać, że każdy mecz będzie taki sam – zaznaczył Raphael Rossi, defensor radomian.
Kolejne spotkanie radomianie rozegrają już w najbliższą niedzielę. Rywalem podopiecznych trenera Dariusza Banasika będzie wicemistrz Polski, Raków Częstochowa. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 15:00.