Woda daje się nam w tym roku we znaki na różne sposoby. Z reguły są to sytuacje niezależne od ludzi, inaczej jest jednak na radomskim osiedlu planty. Od dłuższego czasu jedna z lokatorek jest nękana w nietypowy sposób, bowiem na jej okno i klatkę schodową jej bloku sąsiadka codziennie wylewa duże ilości wody.
-O ile rzecz na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać błaha, to każdy z nas powinien sobie wyobrazić, jak nieznośną staje się sytuacja, w której to codziennie, a zwłaszcza w porze nocnej, ktoś wylewa nam wodę, budząc, przeszkadzając, uniemożliwiając funkcjonowanie. Moja mocodawczyni obawia się tak naprawdę każdego dnia wracając do domu, nie tylko o to czy ta woda będzie wylewana, ale czy któregoś dnia po prostu nie zostanie odkręcony kurek z gazem, no bo zachowanie jej sąsiadki jest co najmniej niestandardowe.- zaznacza Mikołaj Wachowicz, pełnomocnik poszkodowanej.
O sprawie zostały już poinformowane odpowiednie służby, opór uciążliwej lokatorki polegający na nie otwieraniu drzwi, skutecznie uniemożliwia jednak interwencję czy chociażby wyjaśnienie sytuacji.
-Sąd aktualnie prowadzi postępowanie w kierunku sprawy wykroczeniowej, zlecił badania psychiatryczne danej sąsiadki, ale niestety sąsiadka nie stawia się. Ignoruje całkowicie wezwania sądowe, ignoruje wezwania policyjne, ignoruje również wezwania członków spółdzielni, którzy próbowali przyjść z pomocą. Okazuje się niestety, że w takiej sytuacji drzwi owego mieszkania stają się dla organów państwa barierą nie do przebrnięcia.- przyznał Mikołaj Wachowicz.
Zaledwie uciążliwe z pozoru działania sąsiadki mogą w dłuższej perspektywie doprowadzić do poważnych konsekwencji. Nękana przez nią mieszkanka już odczuwa skutki całej sytuacji.
-To nie może dziwić, że jest podirytowana, jest zdenerwowana, ma problemy ze snem. Zapewne każdy z widzów miął kiedyś do czynienia z sytuacją, kiedy sąsiedzi z niedalekiej okolicy potrafili zrobić imprezę i to potrafi zepsuć nam poranek, albo i cały dzień, burząc odpoczynek nocny. Niestety moja klientka takie dolegliwości odczuwa codziennie, od ponad roku i to niestety ma dewastujący wpływ na jej samopoczucie, na jej stan zdrowia.- powiedział adwokat.
Obecnie oczekujemy na komentarz służb a także spółdzielni mieszkaniowej. Do sprawy będziemy jeszcze wracać.