Radni Rady Miejskiej w Radomiu nie zdecydowali się na rozpatrzenie projektu prezydenta o zwiększenie wydatków na budowę trasy N-S. Wiceprezydent Mateusz Tyczyński tak argumentował wprowadzenie wniosku pod obrady.
-Niewprowadzenie tego dzisiaj do WPF będzie skutkowało tym, że będziemy musieli zwrócić się do wykonawcy o przedłużenie terminu związania ofertą. Ta oferta jest rzeczywiście bardzo atrakcyjna, sprawdzona bardzo dokładnie, chcielibyśmy ten przetarg rozstrzygnąć. Oczywiście nie zakładam, że wykonawca nie będzie chciał przedłużyć terminu związania ofertą, natomiast my zakładaliśmy, że ten przetarg będzie rozstrzygnięty znacznie drożej.- mówił zastępca Radosława Witkowskiego.
Zwiększenie nakładów na trasę N-S wynika z obowiązku wykupu działek i refundacji Polskim Kolejom Państwowym kosztów rozbudowy wiaduktu na ulicy Kozienickiej.
-Całe zwiększenie łącznych nakładów finansowych na budowę trasy N-S to jest 27.3 mln i mniej więcej się rozkłada po 6 milionów w roku, w ostatnim roku 2024 – 10 milionów.- poinformował Sławomir Szlachetka skarbnik Radomia.
Przewodniczący Klubu PiS motywował odrzucenie wniosku brakiem czasu na zapoznanie się z uchwałą przez radnych.
-Mamy właśnie przegłosować, czy do porządku obrad czy później, kolejną uchwałę dotyczącą kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów, komisja budżetowa o tym nie wiedziała, ja uważam, że w tym momencie stawianie radnych w takiej sytuacji, zarówno radnych PiS, Koalicji jak i radnego niezależnego jest po prostu ze strony pana prezydenta niepoważne i proszę o nie wprowadzanie tego do porządku obrad.- apelował Łukasz Podlewski.
Radni do dyskusji na ten temat mają powrócić już w przyszłym tygodniu podczas sesji nadzwyczajnej.