Marsz Niepodległościowy na dobre wpisał się w tradycję dnia 11 listopada, kiedy świętujemy to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju. W tym roku, ze względów na drugą falę pandemii koronawirusa, radomski pochód odbył się w mocno okrojonej formie.
Mimo niesprzyjających warunków epidemiologicznych maszerującym udało się przespacerować spod Kościoła Garnizonowego pod Pomnik Czynu Legionów, gdzie złożyli tablicę nagrobną oraz krzyże jako symbol ukrzyżowania niepodległej, wolnej Polski 2020. Z relacji świadków wynika, że większość osób biorących udział w przemarszu zostało wylegitymowanych przez funkcjonariuszy policji, którzy licznie zjawili się na tym wydarzeniu. Radomski Marsz Niepodległościowy odbył się bezproblemowo i w pokojowej atmosferze.
Pod Pomnikiem Czynu Legionów niezależnie kwiaty składali przedstawiciele radomskiej władzy, w tym m.in. prezydent Radomia Radosław Witkowski, zastępca prezydenta Jerzy Zawodnik czy również przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości – posłowie Marek Suski i Andrzej Kosztowniak, a także wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.