Od sesji rady miejskiej w sprawie lotniska minęło kilka dni. Jednak echa debaty wciąż można usłyszeć. Radny Ryszard Fałek opracował stanowisko ws. nadzwyczajnej sesji i chce, aby pozostali radni przyjęli dokument, w którym wskazuje, że za niepowodzenia radomskiego lotniska odpowiada Andrzej Kosztowniak, który osiem lat rządził Radomiem. Na odpowiedź ze strony Prawa i Sprawiedliwości długo nie trzeba było czekać.
Ten dokument może być początkiem politycznej burzy. Chodzi o stanowisko rady miejskiej po sesji związanej z przyszłością lotniska, które opracował Ryszard Fałek. Radny Wspólnoty Samorządowej chce, aby rada miejska przyjęła stanowisko, które będzie oceną działalności Andrzeja Kosztowniaka ws. Portu Lotniczego Radom. A ta ocena, delikatnie mówiąc, nie jest wysoka. Ryszard Fałek zarzuca, że ówczesny gospodarz miasta nie miał osobistego doświadczenia zawodowego przy prowadzeniu działalności gospodarczej, nie podpisał żadnej wiążącej umowy z przewoźnikami w ciągu 8 lat, popełnił błędy przy zakupach inwestycyjnych i zatrudnianiu kadry.
Ryszard Fałek chce również, aby rada miejska stwierdziła, że „prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak w okresie 2006 – 2014 nie posiadając stosownych kwalifikacji, wysoko wyspecjalizowanego wsparcia kadrowego oraz braku ekonomicznych przesłanek nie poprzedził decyzji budowy lotniska wystarczającą analizą i doprowadził majątek Gminy Miasta Radomia do szkody w wielkich rozmiarach”.
Jakub Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości do interpelacji radnego Fałka podchodzi z… uśmiechem.
– No cóż, ja się zazwyczaj komentując te wypowiedzi Ryszarda Fałka szeroko uśmiecham, bo Ryszard Fałek nic złego nie mówił, nic złego nie słyszał, nic złego nie widział, gdy przez 8 lat był wiceprezydentem Radomia.był odpowiedzialny za politykę w mieście, pobierał znaczące wynagrodzenie z miejskiej kasy. Wtedy nic złego nie widział – stwierdził Jakub Kowalski, przewodniczący klubu radnych PiS.
Oprócz tego radny Kowalski uważa, że Ryszard Fałek jest narzędziem w rękach działaczy Platformy Obywatelskiej.
– To dzisiaj pokazuje hipokryzję Ryszarda Fałka oraz to, że jest wykorzystywany do cynicznej gry politycznej. Ja apeluję, aby od takiej hipokryzji się powstrzymywać. Do Ryszarda Fałka apelować już nie będę, bo nie ma sensu – dodał radny Kowalski.
O tym, czy stanowisko Ryszarda Fałka zostanie zaakceptowane dowiemy się w poniedziałek podczas sesji rady miejskiej.