Eryk Brodnicki, lider Komitetu Demokracji Radomskiej uważa, że prezydent Radosław Witkowski łamie zasady demokratyczne w mieście. Chodzi m.in. o „wyciągnięcie” z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości dwóch radnych. „To cyrk” – tak całą sytuację skomentował Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Komitet Demokracji Radomskiej na razie liczy 15 osób. Jej liderem jest Eryk Brodnicki, który uważa, że prezydent Radomia, Radosław Witkowski, łamie w mieście standardy demokratyczne i w tej sprawie wystosował list do gospodarza miasta.
– Według nas, prezydent Witkowski, łamie wszelkie normy zachowań demokratycznych, a także niszczy dobre standardy polityczne w Radomiu szerząc nepotyzm. Zatrudnił na stanowisku doradcy ojca dyrektora kancelarii – oświadczył Eryk Brodnicki, przewodniczący Komitetu Demokracji Radomskiej.
Oprócz tego lider Komitetu Demokracji Radomskiej uważa, że prezydent Radomia postępuje nieetycznie wobec części radnych.
– Wyrażamy głębokie ubolewanie nad sytuacją w radzie miejskiej, w której nie mając wystarczającej liczby przedstawicieli do przegłosowywania uchwał, stosując niedemokratyczne metody, „wyciąga” z klubu radnych PiS poszczególne osoby w celu zapewnienia sobie stosownej większości – dodał Eryk Brodnicki.
Chodzi tu o radnego Ryszarda Fałka i Leszka Pożyczkę ze Wspólnoty Samorządowej, którzy kilkanaście miesięcy temu wystąpili z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Słowa Eryka Brodnickiego od razu spotkały się z reakcją ze strony Mateusza Tyczyńskiego, dyrektora kancelarii prezydenta Radomia.
– W Radomiu rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące dopuszczalności organizacji przedstawień cyrkowych. Mam wrażenie, że to był element tej szeroko zakrojonej kampanii. Zarzucanie demokratycznie wybranym radnym, że poszli swoją drogą polityczną, a nie z tymi, z którymi Eryk Brodnicki chciałby, żeby szli jest groteskowe – stwierdził Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Dyrektor Tyczyński ostro skrytykował również samego Eryka Brodnickiego.
– Te zarzuty brzmią dziwnie w ustach człowieka, który w trakcie kampanii samorządowej skompromitował Radom w całej Polsce. Wszyscy pamiętamy ten słynny materiał filmowy, w którym roiło się od najróżniejszych, niekoniecznie parlamentarnych sformułowań – zakończył dyrektor Tyczyński.
Dodajmy, że przedstawiciele Komitetu Demokracji Radomskiej przekazali prezydentowi Radomia nie tylko list otwarty, ale również zdjęcie Alaksandra Łukaszenki, prezydenta Białorusi.