Jest odpowiedź Ministerstwa Rozwoju skierowane do radomskich przedstawicieli .Nowoczesnej. Chodzi o kondycję Radomia w porównaniu do innych podobnej wielkości polskich miast. Ministerstwo zwraca uwagę na to, że Radom zaliczany jest do „miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze”. Przedstawiciele .Nowoczesnej twierdzą, że miasto i parlamentarzyści niewiele robią by to zmienić i dlatego chcą zaprosić przedstawiciela ministerstwa rozwoju na konsultacje do Radomia.
Po obchodach okrągłej rocznicy wydarzeń czerwcowych radomscy przedstawiciele .Nowoczesnej zwrócili się z prośbą do rządu, by w ramach prowadzonej polityki gospodarczej inwestycyjnie wsparł miasto. Po miesiącu Ministerstwo Rozwoju odpisało, że takie wsparcie jest możliwe w ramach – planowanej do przyjęcia w październiku – Strategii Na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. W tej kwestii – jak pisze wiceminister Jerzy Kwieciński – miasta takie jak Radom określane są mianem „miast tracących swoje funkcje społeczno-gospodarcze”.
– Jest to wyraziste i mocne stwierdzenie, ale my, jako Radomianie, na co dzień spotykamy się z opiniami, że jesteśmy miastem podupadającym – mówi Wojciech Bernat, wiceprzewodniczący .Nowoczesnej w Radomiu.
Dlatego politycy .Nowoczesnej chcą zaprosić przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju na konsultacje do Radomia.
– Takie konsultacje obywają się regularnie. Korzystają z nich np. Kielce. My się zastanawiamy, dlaczego władze Radomia nie zabiegają o takie konsultacje w naszym mieście – twierdzi Katarzyna Kalinowska, przewodnicząca .Nowoczesnej w Radomiu.
W ramach konsultacji .Nowoczesna chce wspólnie z ministerstwem opracować obszary rozwoju Radomia.
– W obliczu bierności władz naszego miasta, ale również w obliczu bierności parlamentarzystów ziemi radomskiej oraz przede wszystkim w obliczu realnych problemów, z którymi boryka się Radom i jego mieszkańcy, chcielibyśmy nadal kontynuować naszą korespondencję z Ministerstwem Rozwoju i z jego przedstawicielami – mówi Katarzyna Kalinowska.
Pomysłów dotyczących konsultacji dostarczają sami mieszkańcy. To właśnie mieszkańcy Radomia – podczas ostatnich spotkań polityków radomskich struktur Nowoczesnej – wskazywali największe problemy z jakimi od lat boryka się Radom. Chodzi m.in. o utrzymujące się wysokie bezrobocie i tworzenie nowych miejsc prac.