Nie będzie słowa „polegli” w czasie odczytywania apelu smoleńskiego 11 listopada. Podczas Radomskich uroczystości Dnia Niepodległości formuła apelu będzie zawierała słowo „zginęli” i będzie jedną z części niepodległościowego apelu pamięci.
Radomską dyskusję dotyczącą apelu smoleńskiego rozpoczął radny Platformy Obywatelskiej Wiesław Wędzonka, który złożył do prezydenta Radomia pismo z prośbą o udostępnienie treści odczytywanego 11 listopada apelu niepodległościowego.
– Mam wątpliwości polegające na tym, że w tym apelu, ci którzy zginęli w wypadku lotniczym pod Smoleńskiem będą wymienieni jako „polegli”. A akurat tak się składa, że mój dziadek, będąc żołnierzem armii polskiej, zginął w pierwszej wojnie światowej. W związku z tym dla mnie to są nieporównywalne rzeczy – mówi Wiesław Wędzonka, radny PO.
Okazuje się jednak, że zgodnie z zarządzeniem ministra obrony narodowej w apelu nie będzie słowa „polegli”. W treści apelu niepodległościowego, w odniesieniu do ofiar katastrofy smoleńskiej, odczytane zostanie słowo „zginęli”. To zmiana, która pojawiła się po kontrowersjach, jakie wzbudziły apele odczytywane w ostatnim czasie m.in. w czerwcu w ramach obchodów rocznicy radomskiego protestu robotniczego z 1976 r. Zdaniem radnego Jakuba Kowalskiego, który jest także szefem kancelarii Senatu, radni nie powinni ingerować w treść apeli, za które odpowiedzialne jest wojsko.
– Ja nie uważam, żeby to był przedmiot dyskusji radnych. Uważam, że jest to kolejny element, który politycznie chce się wykorzystać, żeby wzbudzić jakąś absolutnie niepotrzebną dyskusję, żeby dalej dzielić. Uważam, że w radomskim samorządzie powinno być jak najmniej ideologii, a mam wrażenie, że niektórzy chcą ją wtłaczać po to, żeby podgrzewać poziom dyskusji politycznej w naszym mieście – twierdzi Jakub Kowalski.
Tyle, że jak zaznaczył radny Wiesław Wędzonka, jego pismo było wyrazem chęci sprawdzenia dokładnej treści apelu, który ma być odczytany w piątek. Radomskie uroczystości 11 listopada rozpoczną się o 12.30 mszą świętą odprawioną w katedrze.