Niespodzianki nie było. Radni przyjęli projekt budżetu Radomia na 2017 rok. Zdaniem polityków Platformy Obywatelskiej w przyszłorocznym budżecie znalazły się przede wszystkim te inwestycje, które poprawią jakość życia mieszkańców. Tymczasem opozycja wytyka prezydentowi nadmierne zadłużanie miasta.
Budżet na 2017 rok zakłada, że miasto osiągnie dochód w wysokości ponad 1 mld 58 mln zł. Wydatki sięgną natomiast kwoty 1 mld 107 mln zł. Deficyt budżetowy szacowany jest na prawie 50 mln zł. Na same inwestycje ma zostać przeznaczonych ponad 117 mln zł. A to według radnych Platformy Obywatelskiej dowód na to, że w przyszłym roku będą realizowane ważne projekty dla mieszkańców.
– Budżet przede wszystkim dla mieszkańców. Budżet, który jest ukierunkowany na zadania, które mają rozwiązywać problemy mieszkańców Radomia. Kontynuujemy Radomski Program Drogowy, czyli utwardzanie ulic. Do końca roku 2018 chcemy utwardzić blisko 150 ulic, ale też podejmujemy kolejne zadania, kolejne wyzwania, w tym rewitalizację Miasta Kazimierzowskiego – oświadczył Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
– Mogę śmiało powiedzieć, że budżet na 2017 rok jest budżetem dobrym. Jest to budżet, który po pierwsze, pokazuje, iż prezydent miasta Radomia realizuje swoje obietnice wyborcze, ale również odnosi się do problemów mieszkańców. Zapisane są w budżecie najważniejsze kwestie dotyczące chociażby budowy centrum sportu, ale również takie drobne sprawy jak program drogowy, który będzie również realizowany – dodała Katarzyna Pastuszka – Chrobotowicz, radna PO.
Budżet pozytywnie ocenił również Kazimierz Woźniak z Radomian Razem.
– On po raz pierwszy ma tak wysokie dochody w historii Radomia, ale również duże wydatki jeśli chodzi o sferę inwestycyjną. Pojawiły się takie ważne tematy, jeżeli chodzi o Radom, m.in. trasa N-S, oczekiwana od 30 lat, która usprawni ruch w centrum miasta, hala sportowo – widowiskowa wraz ze stadionem na ulicy Struga, pojawiły się dwa parki: Michałów i Obozisko – powiedział Kazimierz Woźniak, radny Radomian Razem.
Gorzej o budżecie na 2017 rok wypowiadali się politycy Prawa i Sprawiedliwości.
– Zadłużenie miasta jest coraz większe. Prezydent mówił o oszczędnościach, tych oszczędności nie ma. Zadłużamy się. W tym zadłużeniu nie mamy wliczonych pieniędzy, które zaciągnął MOSiR, a przecież te pieniądze będzie musiało spłacić miasto. Chyba, że oddamy zalew i będzie w rękach prywatnych – ocenił Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, PiS.
– Negatywnie oceniam ten budżet. Zwracam uwagę na to, że połowa budżetu to są dopłaty. Pan prezydent kiedyś był łaskaw powiedzieć, że pierwszy raz przekraczamy miliard złotych, tylko my przekraczamy dzięki temu, że wpisano do budżetu 118 mln zł na „Program 500+”. Gdybyśmy to odjęli to się okazuje, że 940 mln zł to są przychody – uzupełnił Marek Szary, przewodniczący klubu radnych PiS.
Ostatecznie za przyjęciem budżetu zagłosowało 15 radnych. Ośmiu radnych PiS było przeciwko. Nikt nie wstrzymał się od głosu.