Radni Platformy Obywatelskiej uważają, że wtorkowa, nadzwyczajna sesja rady miejskiej jest niepotrzebna, a wnioskodawcom, czyli radnym Prawa i Sprawiedliwości chodzi o wywołanie politycznej awantury. Dlaczego? Bo sesja ma być w całości poświęcona zmianom w radomskiej siatce szkół.
Radna Marta Michalska – Wilk przede wszystkim krytykuje polityków Prawa i Sprawiedliwości za komentarze, jakie pojawiają się z ich strony ws. opracowywanej przez władze Radomia nowej siatki szkół.
– Wykorzystując, podburzając przede wszystkim nauczycieli, podburzając rodziców, grając na emocjach, dzieląc ludzi związanych z oświatą, szukają okazji, aby zrobić awanturę polityczną. Awanturę polityczną, którą chcą zrobić w obecności dziennikarzy i w obecności kamer – stwierdziła Marta Michalska – Wilk, radna PO.
Jeszcze bardziej radni PO krytykują przedstawicieli PiS za zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, która ma być w całości poświęcona oświacie.
– Zwołanie na 31 stycznia sesji nadzwyczajnej to jest po prostu mącenie w środowisku, zarówno rodziców, jak i grona pedagogicznego. Mało tego, a to wiem od dyrektorów szkół, że pan przewodniczący Wójcik rozesłał do dyrektorów szkół zaproszenie na sesję nadzwyczajną po to, żeby były spięcia, manifestacje i krótko mówiąc awantura – dodała Magdalena Lasota, radna PO.
Aby tego uniknąć radni PO wystosowali apel:
– Koledzy z PiS-u, radni, którzy się podpisali, wycofajcie się, poczekajcie te dwa dni i wtedy będziemy mogli mówić o merytorycznych podstawach, a nie o tym, co wam się wydaje, a co tak naprawdę nie jest jeszcze ostateczną propozycją – zakończył Wiesław Wędzonka, wiceprzewodniczący rady miejskiej.
Jednak wszystko wskazuje na to, że sesja i tak się odbędzie. Początek obrad planowany jest na wtorek na godz. 15:30.