Radomscy działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego uczestniczyli w tradycyjnym spotkaniu świątecznym. Tego typu spotkania nie mogło zabraknąć – podkreślali przedstawiciele PSL z Radomia i regionu.
– My traktujemy siebie jak rodzinę i w tej rodzinie spędzamy tradycyjnie polskie święta. Wielkanoc to najważniejsze święta nie tylko w tradycji katolickiej, ale także w kulturze europejskiej – mówił Józef Bakuła, prezes miejskich struktur PSL w Radomiu.
– Przy okazji świąt mówimy również o atmosferze, o nastroju wiosennym, ale także o tym, co jest bardzo ważne dla życia publicznego, dla mieszkańców naszego regionu, dla kraju, ale również dla Unii Europejskiej. Chodzi o to, że w życiu publicznym jest za dużo agresji i nienawiści. Potrzeba więcej miłości i życzliwości. PSL buduje i myśli o tym co dobrze służy społecznościom lokalnym. I to widać w samorządach. Tam gdzie są nasi członkowie, tam widać że dzieje się coś dobrego – mówił Zbigniew Gołąbek, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Zdaniem regionalnych działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego te święta powinny być czasem refleksji na wielu płaszczyznach – także tej politycznej.
– Życzymy wszystkim zdrowego rozsądku. Dzisiaj to co się dzieje na scenie politycznej jest bardzo trudne. Błędy, które są popełniane przez obóz rządzący wkrótce pękną. Mam nadzieję, że będzie nam dane rządzić w samorządzie nie tylko powiatowym, ale także gminnym i wojewódzkim. Jak oceniamy te 25 lat samorządu, który istnieje widzimy, jak dużo udało się zrobić, dzięki temu, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest we władzach -stwierdziła Ilona Jaroszek-Nowak, dyrektorka Muzeum Wsi Radomskiej.
Działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego nie kryją zadowolenia z rozstrzygnięcia wyborów samorządowych w 2014 roku. Obecnie sondaże na razie aż takiego – jak wówczas – poparcia nie dają. To już nie 24%, a może 3%, 4% lub w niektórych sondażach 5% poparcia.
– Są też sondaże, które mówią, że to poparcie jest powyżej 6%, nawet 8%. Porównując to do tego, co było 2-3 lata temu, to widzimy wyraźnie, że średnio jesteśmy ponad progiem wyborczym, co może oznaczać, że w prawdziwych wyborach PSL na pewno próg przekroczy. Myślę, że im bliżej będzie do wyborów, czyli im szybciej będzie kończyła się ta kadencja, to z różnych powodów, także z takich powodów, że PiS codziennie jest obnażany ze swoich obietnic wyborczych, a w zasadzie ze swoich kłamstw wyborczych, jest nadzieja, że dużą część tego elektoratu przejmie PSL i ludzie jednak zauważą, że warto na takie partie centrowe, umiarkowane, nie kłócące się oddać swój głos – mówił Mirosław Maliszewski, poseł PSL.
Pierwszym wyborczym sprawdzianem dla partii politycznych będą najbliższe wybory samorządowe. Zgodnie z planem mają się one odbyć jesienią 2018 roku.