Politycy Platformy Obywatelskiej oskarżają Prawo i Sprawiedliwość o to, że wciąż nie jest realizowana budowa drogi ekspresowej S12. Z kolei parlamentarzyści PiS odpierają ten atak twierdząc, że to poprzedni rząd oszukał wyborców i nie zarezerwował pieniędzy na tę inwestycję.
Kolejną dyskusję na temat drogi S12 rozpoczęła odpowiedź na interpelację posła Leszka Ruszczyka z PO. Z pisma z ministerstwa infrastruktury i budownictwa wynika, że cała inwestycja została wpisana do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 – 2023, a w 2015 roku ogłoszono przetarg na opracowanie dokumentacji niezbędnej do realizacji całego zadania.
– Ogłoszono przetarg na studium techniczno – ekonomiczno – środowiskowe tej drogi. Niestety okazało się, że po przejęciu władzy przez PiS ten przetarg nie został rozstrzygnięty. W związku z tym, na dzień dzisiejszy nie mamy ani koncepcji ani STEŚ – oświadczył Andrzej Łuczycki, radny PO.
Zdaniem posła Leszka Ruszczyka, brak dokumentacji może doprowadzić do tego, że koszt całej inwestycji będzie większy.
– Brak realizacji tej inwestycji może spowodować olbrzymie koszty odszkodowawcze, ponieważ wydaje się pozwolenia na budowę, pozwolenia lokalizacyjne. U nas nikt nie zasypia. Każdy stara się korzystać z okazji 0 dodał Leszek Ruszczyk, poseł PO.
Na zarzuty polityków PO odpowiedział w programie „Kontrast” poseł Wojciech Skurkiewicz z PiS.
– Proszę mnie zwolnić od komentowania tych słów polityków Platformy Obywatelskiej, bo to, że oni występują przed kamerami, organizują konferencje prasowe to jedno. Ale proszę zauważyć, że Ci panowie rządzili przez osiem lat i jeżeli byłoby zagwarantowane na przestrzeni ostatnich ośmiu lat finansowanie tej inwestycji to modernizacja krajowej dwunastki już by dobiegała końca – stwierdził Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS.
I właśnie brak zarezerwowania pieniędzy przez poprzedni rząd ma być, zdaniem posła Skurkiewicza, powodem opóźnień przy budowie trasy S12.
– Problem polega tylko na tym, że tych dróg, które są do zrealizowania jest wiele i Platforma Obywatelska, która S12 wpisała do tego projektu na najbliższe lata do realizacji, wpisała w ostatniej chwili, tuż przed wyborami parlamentarnymi, jako jedną z rzeczy, które robili przed wyborami parlamentarnymi, żeby przypodobać się społeczeństwu, elektoratowi, niestety nie zabezpieczyli środków finansowych – zakończył Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS.
Zgodnie z odpowiedzią z ministerstwa, inwestycje włączone do Programu Budowy Dróg Krajowych miały pierwotnie kosztować 107 mld zł. Teraz okazuje, że chodzi u sumę około 200 mld zł.