Od kilku miesięcy w Radomiu funkcjonują dwa społeczne komitety, które chcą wybudować pomnik upamiętniający radomski protest robotniczy z czerwca 1976 roku.
Pierwszy założyło Stowarzyszenie Radomski Czerwiec’76, drugi, kilka dni później, m.in. posłowie, senatorowie, radni oraz przedstawiciele „Solidarności”, a przewodniczy mu Andrzej Sobieraj. W pewnym momencie padła propozycja, aby połączyć siły obu komitetów, ale już teraz wiadomo, że warunki porozumienia dla jednej ze stron są nie do zaakceptowania.
– Nie wyrażamy zgody na propozycję przekazaną nam w formie ultimatum przez pana Andrzeja Sobieraja o objęciu przez niego funkcji honorowego prezesa Komitetu Budowy Pomnika oraz nie wyrażamy zgody na rozszerzenie składu osobowego komitetu o pana Wiesława Mizerskiego, ponieważ dotychczas pan Mizerski nie przedstawił nam osobiście takiej propozycji – oświadczył Marek Jacek Siedlecki ze Stowarzyszenia Radomski Czerwiec’76.
Jednocześnie władze stowarzyszenia chcą nadal współpracować z osobami, które zasiadają w komitecie założonym przez Andrzeja Sobieraja, o ile komitet ten zostanie rozwiązany.
– Nie występuje w nas żadna nienawiść, agresja. Przemyśleliśmy sprawę. Uważamy, że czas najwyższy zabrać się do roboty, a nie bawić się w jakieś przyznawanie sobie tytułów, prezesów honorowych. Nie znam takiego pojęcia, aby kiedykolwiek ktoś, jeśli chodzi o budowę pomnika, był honorowym prezesem – Stanisław Kowalski, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec’76.
Jednocześnie władze Stowarzyszenia Radomski Czerwiec’76 zapowiedziały, że założony przez nich komitet od 1 września rozpoczyna intensywne prace związane z projektowaniem i budową pomnika.