Wraca temat związany z wypowiedzeniem umowy o pracę Rafałowi Czajkowskiemu, a właściwie z tym, kto faktycznie stworzył sam dokument.
Początkowo magistrat poinformował, że i tu cytat:
„Zgodnie z obowiązującymi przepisami dokument został wytworzony przez właściwe komórki urzędu miejskiego”.
Ta odpowiedź nas nie usatysfakcjonowała i wysłaliśmy kolejne zapytanie ws. wypowiedzenia.
Tym razem urząd stwierdził, że:
„Zgodnie z obowiązującymi przepisami dokument został stworzony przez biuro kadr i szkoleń Urzędu Miejskiego w Radomiu”.
I tu pojawia się pewien problem, bowiem Radomski Skaner Obywatelski na swoim facebookowym profilu opublikował dokument, z które wynika, że wypowiedzenie nie zostało przygotowane ani przez pracowników biura kadr i szkoleń ani przez pracowników biura prawnego.
Dalej czytamy, że to „Prezydent miasta, Pan Radosław Witkowski przygotował dokument i na dokumencie widnieje jego podpis”.
– Ja mam wrażenie, że tak do końca to poza prezydentem miasta nikt nie wie, kto ten dokument przygotował. Informacje są sprzeczne. Raz słyszymy, że odpowiednie wydziały, kiedy odpowiednie wydziały nie chcą się z tym identyfikować, okazuje się, że osobiście. Trochę to słabo wygląda i martwię się, bo trzeba mieć świadomość, że autorytet władzy łatwo jest zrujnować, dużo trudniej jest go odbudować. Czasami wystarczy powiedzieć prawdę – powiedział Rafał Czajkowski, były sekretarz miasta.
Aby ustalić prawdę wysłaliśmy do magistratu kolejnego maila z pytaniami o to, kto faktycznie stworzył wypowiedzenie i czy pracował przy tym zewnętrzny prawnik oraz czy celowo nasza redakcja została wprowadzona w błąd przy poprzedniej odpowiedzi. Magistrat udzielił nam trzeciej odpowiedzi, ale tylko na niektóre kwestie. Poinformowano nas jedynie, że:
„Wypowiedzenie dla sekretarza zostało przygotowane przez biuro kadr i szkoleń. Tam, zgodnie z obowiązującymi przepisami, pismo zostało zarejestrowane i nadany został mu numer. Uzasadnienie, które znalazło się w wypowiedzeniu przygotował natomiast prezydent Radosław Witkowski”.
W odpowiedzi ani słowa o pomocy ze strony zewnętrznej kancelarii. Skoro magistrat nie udzielił odpowiedzi na to pytanie, to zadaliśmy je byłemu sekretarzowi miasta.
– Czy do pana dochodziły takie głosy, że w niektórych sprawach urzędowych prezydent po prostu korzysta z usług zewnętrznego prawnika?
– Oficjalnie takie informacje nie dochodziły. A nieoficjalnie? Oficjalnie takie informacje nie dochodziły – odparł Rafał Czajkowski.
To, czy wypowiedzenie zostało prawidłowo skonstruowane i uzasadnione zadecyduje sąd pracy, bowiem Rafał Czajkowski już złożył stosowny wniosek. My tymczasem liczymy na to, że magistrat będzie odpowiadał na wszystkie nasze pytania.