Jest odpowiedź parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości na pomysł marszałka województwa. A chodzi o przyłączenie województwa mazowieckiego do unijnego programu „Polska Wschodnia”. Na piątkowej konferencji prasowej Adam Struzik mówił m.in., że w interesie i Polski i Mazowsza jest to, by 32 pozametropolitalne powiaty zostały objęte odpowiednim wsparciem w ramach polityki spójności.
– Musimy przekonać Unię na poziomie europejskim, że ten program jest potrzebny. Mamy argumenty, bo mimo, że w części wschodniej polski zrobiliśmy olbrzymi postęp, to jednak potrzeby w dalszym ciągu są – stwierdził marszałek województwa Adam Struzik.
Kilkadziesiąt godzin później na konferencji prasowej minister Marek Suski stwierdził, że Adam Struzik jako marszałek województwa już dawno powinien zadbać o to, by m.in. podział statystyczny, a w konsekwencji przelicznik PKB na mieszkańca był inny dla Warszawy, a inny dla mieszkańców pozostałych części województwa mazowieckiego.
– Można powiedzieć, że pan marszałek przez wiele lat był w jakimś zimowym śnie, a teraz przed wyborami ocknął się, obudził. Prosiliśmy pana marszałka przez kilkanaście lat, żeby zaczął realizować tę kwestię. Hipokryzja pana Struzika sięgnęła zenitu. Powinien się podać do dymisji, bo ze swoją nieudolnością doprowadza do tego, że tereny wokół Warszawy są jeszcze biedniejsze. I tak się dzieje mimo, że marszałek Struzik miał w dyspozycji ogromne środki na wyrównywanie szans. Przeznaczał je głównie na Warszawę no i na swój Płock – skomentował Marek Suski, szef gabinetu politycznego Prezesa Rady Ministrów.
Już w piątek marszałek tłumaczył, że wcześniej nie można było starać się o przyłączenie województwa do „Polski Wschodniej”. Wszystko za sprawą podziału statystycznego. Dopiero od tego roku Unia Europejska wydziela Warszawę z odpowiednich wskaźników, traktując stolicę – statystycznie – jako osobny region.
– Struktury unijne, struktury europejskie widziały Mazowsze jako jeden region, jako NUTS 2. My już wtedy mieliśmy wskaźniki, które nas przybliżały do parametrów „Polski Wschodniej”. Myśmy przekonywali, zwłaszcza w perspektywie 2007-2013, konkretnie w 2006 r. Wiadomo kto wtedy sprawował rządy w Polsce. Nie było dostatecznych argumentów żeby przekonać rządzących – mówi Adam Struzik.
Parlamentarzyści PiS-u zwracali jednak uwagę na wielokrotne późniejsze swoje starania dotyczące zmian podziału statystycznego. Chodzi m.in. o głos radnych wojewódzkich z 2010 r.
– Jako radni Prawa i Sprawiedliwości zgłaszaliśmy pomysł statystycznego podzielenia regionu. Wtedy ten pomysł został odrzucony. To był ostatni moment, żeby województwo mazowieckie dostało większe środki w obecnej perspektywie finansowej. Ze względu jednak na brak tego podziału straciliśmy miliard euro. Teraz te pomysły mają wyraźnie tylko charakter polityczny, bo przecież program „ściany wschodniej” jest realizowany od wielu lat. Próba wciśnięcia tam części Mazowsza jest rzeczywiście pomysłem politycznym, a nie pomysłem merytorycznym – uważa Zbigniew Kuźmiuk, eurodeputowany PiS.
Marszałek Struzik liczy na wsparcie polskiego rządu w kwestii przyłączenia województwa mazowieckiego do „Polski Wschodniej” w latach 2020 – 2027. Tylko w latach 2014 – 2020 5 województw otrzymało ponad 2 mld euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pieniądze te przeznaczone są na rozwój innowacyjnej przedsiębiorczości oraz na ważne, z punktu widzenia spójności i dostępności terytorialnej makroregionu, inwestycje w komunikację miejską, drogi i kolej.