To była gorąca nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Radomiu.
W poniedziałek radni obradowali nad zmianami w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta oraz budżecie Radomia na 2018 rok. Poprawki do obu dokumentów zgłosił prezydent Radosław Witkowski. Swoją decyzję tłumaczył koniecznością wprowadzenia tych zadań, które zostały usunięte na skutek poprawek złożonych do projektu budżetu przez opozycję. Jednak projekty uchwał nie uzyskały poparcia większości radnych. A wszystko dlatego, że zdaniem opozycji, prezydent nie realizuje zapisów przyjętego pod koniec stycznia budżetu. Konkretnie chodzi o brak wprowadzenia do budżetu budowy oddziału rehabilitacji przy Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.
– Dla nas najważniejszym zadaniem w tym roku jest budowa rehabilitacji, bo w XXI wieku mieszkańcy Radomia powinni mieć godne warunki do rehabilitacji. Niestety tych warunków nie mają, a prezydent z uporem maniaka nie wpisuje tej rehabilitacji do wieloletniej prognozy finansowej, gdzie zapowiadaliśmy, że pomożemy panu prezydentowi pozyskać środki zewnętrzne – powiedział Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, PiS.
Radni opozycji zagłosowali również przeciwko zmianom w budżecie, które dotyczyły zwiększenia pieniędzy m.in. na oczyszczanie miasta oraz konserwację oświetlenia ulicznego. Jednak jak przekonywali radni PiS ich decyzja była spowodowana tym, że prezydent nie wydał jeszcze tych pieniędzy, które zarezerwowano na te zadania w ramach budżetu na 2018 rok.
– Po pierwsze nie wie, jakie pieniądze ma w budżecie. Występuje o pieniądze, które ma w budżecie i to ma wielokrotnie więcej niż o nie występuje. Wstyd, żeby prezydent nie wiedział, jakie pieniądze ma w budżecie. A po drugie występuje do nas żeby przykryć nieudolność w zarządzaniu w ubiegłym roku, którą to nieudolność nazywa wielkim sukcesem, bo udało się obniżyć planowany deficyt budżetowy. Tymczasem nie wykonał zadań, które przerzuca na ten rok, żebyśmy w tym roku zwiększyli deficyt budżetowy – dodał Marek Szary, przewodniczący klubu radnych PiS.
Z opinią radnych opozycji nie zgadza się Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
– To były cztery projekty uchwał, które miały przywrócić normalny kształt budżetu tak, abyśmy mogli realizować te ważne dla naszych mieszkańców zadania. Niestety radni nie wykazali zrozumienia i chociażby głosowali przeciwko pieniądzom na ważny dla nas projekt „Idzie szkrab w wielki świat”, który zabezpiecza interesy naszych młodych radomian, a to są de facto pieniądze unijne. Również radni nie znaleźli zrozumienia dla zwiększenia wydatków na oświetlenie miejskie, oczyszczanie ulic z padłych zwierząt. Naprawdę smutne, ale mam nadzieję, że pomimo tego, że wybory jesienią to ci państwo zaczną racjonalnie myśleć i kolejne sesje nie będą wyglądały tak żenująco jak dzisiaj – oświadczył Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Za prezydenckimi poprawkami zagłosowali radni PO, którzy również skrytykowali działania opozycji.
– Spodziewaliśmy się tego i spodziewamy się nadal, że w przyszłości będzie takie samo, destrukcyjne działanie radnych PiS-u i wszystkich tych, którzy mienią się być w opozycji, ale tak de facto rządzą, bo to było dzisiaj na sesji widać. To jest po prostu złe dla Radomia, złe dla radomian, złe dla naszych dzieci i to było dzisiaj wyraźnie widać, że nie liczą się mieszkańcy. Liczy się interes polityczny – zakończył Wiesław Wędzonka, przewodniczący klubu radnych PO.
A kolejna sesja rady miejskiej ma się odbyć nie jak pierwotnie zakładano w poniedziałek, 26 lutego, a we wtorek, 27 lutego.