Trwa spór o ul. Wojska Polskiego w Radomiu. Na sobotniej konferencji prasowej parlamentarzyści PiS zarzucili prezydentowi opieszałość przy podejmowaniu decyzji o ogłoszeniu przetargu na przebudowę ul. Wojska Polskiego. Działacze PiS argumentowali to m.in. w ten sposób.
– Procedura przetargowa wyłaniania wykonawcy jest długotrwała. Zbliża się koniec lutego. Jeżeli na dniach ten przetarg zostanie ogłoszony, to pewnie rozstrzygnięcie nastąpi na przełomie maja, a pewnie bliżej czerwca. I dlatego też zostanie niewiele czasu. Środki finansowe, które są przewidziane do wydatkowania na rok 2018 to jest niebagatelna kwota 28,7 mln, która musi być w tym roku wydana. A dodatkowe środki finansowe to ten wkład gminy w wysokości 20% – argumentował Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS.
Tyle, że prezydent ma swoje argumenty. Radosław Witkowski zapowiedział w programie „Kontrast”, że nie ogłosi przetargu dopóki miasto nie podpisze umowy na modernizację z wojewodą.
– Ogłaszając ten przetarg musimy mieć 100% tych środków, więc dziś czekamy na umowę z wojewodą. Mając tę umowę będziemy mogli skierować do rady miejskiej wniosek o wpisanie tego do budżetu. Dzień po tym jak te pieniądze znajdą się w budżecie jesteśmy gotowi ogłosić przetarg – mówi prezydent Radosław Witkowski.
Głos w sprawie zabrał także wicewojewoda Artur Standowicz, który stwierdził m.in., że umowy z wojewodą na tym etapie być nie musi. Nie było bowiem takiej umowy np. przy ogłoszeniu przetargu na remont kamienicy Deskurów.
– Miasto ogłosiło przetarg w lutym zeszłego roku, wyłoniło wykonawcę w kwietniu zeszłego roku. Wykonawca wszedł na budowę, a miasto podpisało umowę na dofinansowanie kamienicy w grudniu – twierdzi Artur Standowicz.
W kolejnych wypowiedziach obu polityków nie brakowało także wzajemnych uszczypliwości i złośliwości.
– Nie wiem, czemu pan prezydent wprowadza w błąd opinię publiczną i opowiada takie rzeczy. Nie wiem, czy to robi świadomie czy nie świadomie. Jeśli robi to nieświadomie tzn., że nie jest w ogóle przygotowany do tego, żeby się w kwestii inwestycji w ogóle wypowiadać – uważa Artur Standowicz.
-Mam wrażenie i mam takie przeczucie, że jest tutaj drugie dno, i że pan wicewojewoda albo z użyciem świadomości, albo bez użycia świadomości, ale jednak namawia mnie do złamania prawa Ja czegoś takiego zrobić nie mogę. A myślę, że gdybym to zrobił i uległ temu pohukiwaniu pana Standowicza, to na drugi dzień sprawą mógłby zainteresować się rzecznik dyscypliny finansów publicznych – twierdzi Radosław Witkowski.
Przypomnijmy, że w sumie na remont ul. Wojska Polskiego miasto z budżetu państwa ma dostać dofinansowanie w wysokości 80 %. To w sumie ponad 93 mln zł. Pieniądze te będą przeznaczane w transzach w najbliższych 3 latach. Zgodnie z założeniami przebudowa ma się zakończyć w 2020 r.