Do biura Rady Miejskiej w Radomiu wpłynął wniosek dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie o wyrażenie z gody na zwolnienie z pracy Katarzyny Pastuszki – Chrobotowicz, przewodniczącej klubu radnych Bezpartyjni, która jest zatrudniona w radomskiej filii WUP-u na stanowisku dyrektora. Ma to związek z udziałami w jednej z radomskich spółek, która radna odziedziczyła po śmierci ojca. Wniosek, który wpłynął do rady miejskiej negatywnie ocenił przewodniczący Dariusz Wójcik.
– Małostkowości tych ludzi nie zna granic. We wniosku podniesiono fakt, że radna ma 10 procent udziałów, czy ponad 10 procent udziałów w spółce i nie może wydawać decyzji administracyjnych w imieniu marszałka. Za śmierć swojego taty radna jest karana – oświadczył Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, PiS.
Jak przekonuje Dariusz Wójcik, radna cały czas informowała przełożonego o kwestiach związanych z udziałami i ich ewentualną sprzedażą.
– 22 marca wystąpiła z pismem do udziałowców, że chce zbyć te udziały. Nie może tych udziałów sprzedać Wójcikowi, bo prawo pierwokupu mają udziałowcy. 22 marca wystąpiła o zbycie, o czym poinformowała swojego przełożonego. Dostała odpowiedź, że 23 czerwca jest zgromadzenie wspólników – dodał Dariusz Wójcik.
I podczas tego zgromadzenia miała zapaść decyzja o ewentualnej sprzedaży udziałowców. Jak podkreśla przewodniczący Dariusz Wójcik, mimo przekazywania na bieżąco informacji pracodawcy o postępach całego procesu wpłynął do rady miejskiej wniosek o zwolnienie radnej. Całą sprawę w ostrych słowach ocenił przewodniczący rady miejskiej.
– To jest zwykłe działanie polityczne, to jest zemsta za to, że radna opuściła Platformę Obywatelską. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Ci ludzie w przededniu wyborów mając strach w oczach, że te wybory przegrają posuną się do najgorszych rzeczy. Czegoś takiego w naszym mieście nie było. Takiego zbydlęcenia, jak teraz się odbywa w radzie miejskiej jeszcze nigdy nie było. Takiego zbydlęcenia, w jaki sposób traktuje się ludzi, w jaki sposób się walczy ze swoimi konkurentami jeszcze nie było – stwierdził Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, PiS.
Jednocześnie przewodniczący Dariusz Wójcik wskazał, kto jego zdaniem, odpowiada za wniosek, który trafił do rady miejskiej:
– Mam na myśli środowisko Platformy Obywatelskiej, bo tajemnicą Poliszynela jest to, że o tym, czy zwolnić panią radną dyskutuje się w tym mieście od kilku miesięcy.
Już teraz wiadomo, że wniosku nie poprą radni Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie zgadzamy się z tym i będziemy głosować przeciwko zwolnieniu radnej. Uważamy, że to zwolnienie jest ewidentnie związane z jej działalnością w radzie miejskiej – uzupełnił Marek Szary, przewodniczący klubu radnych PiS.
Słowa przewodniczącego Wójcika spotkały się z reakcją ze strony przedstawicieli Platformy Obywatelskiej.
– Jeżeli przewodniczący raczył użyć tego typu słów to świadczy o bardzo, ale to bardzo niskiej kulturze przewodniczącego i jego wychowaniu. To po prostu źle świadczy, że taki człowiek jest przewodniczącym naszej rady. Takich słów nie powinno używać się w ogóle, a w szczególności w polityce, bo to szacunek dla wszystkich innych, chociażby dla słuchaczy – powiedział Wiesław Wędzonka, przewodniczący klubu radnych PO.
Jednocześnie radny Wiesław Wędzonka uważa, że cała sprawa dotyczy tylko i wyłącznie przepisów regulujących działania radnych.
– Okazuje się, że tu chodzi wyłącznie i tylko i wyłącznie o przestrzeganie ustawy. W życiu zdarza się tak, jak się zdarzyło również pani Pastuszce, że zmarł ojciec i z automatu weszła w posiadanie udziałów w spółce, która działa na terenie urzędu marszałkowskiego. I ustawa mówi jednoznacznie, może każdy radny czy w tym przypadku osoba, która podejmuje w imieniu marszałka decyzje posiadać udziały w spółkach, ale nie więcej niż 10 procent. Natomiast ona posiadała ich 40. Z automatu ta ustawa mówi, że nie można pełnić takich funkcji – uzupełnił Wiesław Wędzonka, przewodniczący klubu radnych PO.
Okazuje, że w razie głosowania radni Platformy Obywatelskiej mogą nie poprzeć wniosku złożonego przez dyrektora WUP-u.
– W historii raz się zdarzyło, że rada miejska zagłosowała za zwolnieniem członka rady miejskiej z zajmowanego stanowiska i to był duży błąd. Natomiast jak zachowamy się w tej chwili? Ja sądzę, że jednak podtrzymamy pewną tradycję. I? Albo się wstrzymamy albo będziemy przeciwko – zakończył radny Wiesław Wędzonka.
Możliwe, że wniosek ws. zwolnienia z pracy radnej Katarzyny Pastuszki – Chrobotowicz będzie omawiany podczas poniedziałkowej sesji rady miejskiej.