Zaczęło się od tych słów Katarzyny Kalinowskiej wypowiedzianych podczas poniedziałkowej konferencji prasowej:
– Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Komisja Europejska nie przychyliła się do wniosku polskiego rządu, który dotyczył wydzielenia Warszawy i obwarzanka z województwa mazowieckiego – powiedziała przewodnicząca .Nowoczesnej w Radomiu.
Chodzi o tzw. podział statystyczny NUTS, dzięki któremu uboższe regiony województwa, w tym np. Radom mogłyby liczyć na nieco większe unijne wsparcie niż bogatsza Warszawa. Zdaniem Katarzyny Kalinowskiej klamka w tej sprawie zapadła, a dowodem tego jest m.in.. raport unijnego komisarza Erica von Breski, który wskazuje, że województwo mazowieckie w czasie następnej perspektywy na lata 2021-2027 będzie potraktowane jak inne dobrze rozwinięte regiony Unii Europejskiej.
– Cały obszar Mazowsza miałby zostać zakwalifikowany do regionów lepiej rozwiniętych – dodała w środę w programie „Kontrast Plus” Katarzyna Kalinowska.
Do tych słów w swoim videoblogu odniósł się wicewojewoda mazowiecki, który zaprzeczył jakiejkolwiek podejmowanej ostatnio decyzji Komisji Europejskiej w tej sprawie.
– Komisja Europejska, już w 2016 roku, a dokładnie 21 listopada własnym rozporządzeniem zaakceptowała podział statystyczny województwa mazowieckiego. Jest to fakt. Od 1 stycznia 2018 roku obowiązuje podział statystyczny na dwa NUTS-y na terenie województwa mazowieckiego, a więc statystyczne wydzielenie Warszawy stało się faktem i nie zmienią tego żadne konferencje .Nowoczesnej w Radomiu – dodał powiedział Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Zdaniem jednak Kalinowskiej to właśnie teraz władze centralne Polski powinny zabiegać o to, by w przyszłej unijnej perspektywie finansowej Radom i region były traktowane inaczej niż bogata Warszawa. Jest zagrożenie – mówi Katarzyna Kalinowska – że tak nie będzie.
– Jeżeli przysłuchamy się w to, co mówią przedstawiciele Komisji Europejskiej, zwłaszcza jej przedstawiciel, który mówi wprost, że będzie dążył do tego, żeby przyszła perspektywa finansowa była uchwalona przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi, czyli przed majem 2019, a przypomnę, że mamy lipiec 2018, to ja pozostawiam widzom jak te słowa pana wojewody odbierać. Mówię o stanie obecnym, który jest niekorzystny z punktu widzenia Radomia – dodała Kalinowska.
Zdaniem Artura Standowicza we wszelkich raportach brane są pod uwagę dane krajowych urzędów statystycznych gromadzone przez Eurostat. A najświeższymi danymi jakimi posługuje się ta instytucja są te publikowane na koniec 2017 roku. Tegoroczne dane mają być podane przez GUS w późniejszym czasie.
– I dopiero na bazie tego powstanie najnowszy raport Eurostatu, który będzie już to wszystko uwzględniał. Zakładam, że ten raport będzie brany pod uwagę w kolejnych latach, w kolejnych pracach Unii Europejskiej nad budżetem – stwierdził Artur Standowicz.
Wicewojewoda stwierdził także, że słowa wypowiadane przez Katarzynę Kalinowską to fake news, czyli wiadomości, które nie mają nic wspólnego z prawdą i że polski rząd już pracuje nad pozytywnym lobbingiem by Komisja Europejska zwróciła wzięła pod uwagę obowiązujący od tego roku podział statystyczny województwa mazowieckiego.
– Trzeba tylko zawalczyć o to i zabiegać, żeby Komisja Europejska w dalszych pracach podpierała się jak najbardziej aktualnymi danymi – powiedział Artur Standowicz.
Przypomnijmy, że to m.in. dzięki odpowiedniemu podziałowi statystycznemu Unia Europejska rozdziela środki np. w ramach polityki spójności, czyli wsparcia rozwoju poszczególnych regionów wspólnoty.