Jest ostry sprzeciw Bezpartyjnych Radomian wobec planów budowy w Radomiu lotniska w zaproponowanym na poniedziałkowej sesji kształcie. Chodzi o wydatkowanie przez gminę 350 mln zł w przeciągu kolejnych 20 lat. Na przesunięcie pieniędzy w wieloletniej prognozie finansowej zgodzili się radni. Wszyscy z wyjątkiem radnych Ryszarda Fałka i Kazimierza Woźniaka.
– Na ostatniej sesji nadzwyczajnej dostaliśmy informację, że jest inwestor. Jest to kolejne kłamstwo. To nie jest inwestor. To jest wykonawca. My od 2020 r. do 2040 r. będziemy spłacać, a oni (PPL – przyp. red.) będą budować – stwierdził radny Ryszard Fałek.
– Ja żałuję jednego: robimy małe referenda, jeżeli chodzi o projekty obywatelskie. Prowadzimy je przez kilka miesięcy i na to nas stać. Natomiast tutaj władz Radomia nie stać było na to, żeby przeprowadzić referendum wśród mieszkańców Radomia, czy chcą, aby to lotnisko o takim kształcie funkcjonowało w Radomiu i czy chcą, by tak duże pieniądze z budżetu miasta wydać na ten cel. Wszystko kosztem dróg, szkół, przedszkoli, służby zdrowia i tak dalej – dodał radny Kazimierz Woźniak.
Przedstawiciele Bezpartyjnych Radomian zwracali uwagę na kilka kwestii. Ich zdaniem w Radomiu zmarnowano dotychczas 160 mln zł: 90 mln zł za prezydentury Andrzeja Kosztowniaka oraz 70 mln zł za prezydentury Radosława Witkowskiego. Do tego – zdaniem Bezpartyjnych Radomian – w Polsce znaczna większość lotnisk nie przynosi zysku, nie można zmusić potencjalnych przewoźników do korzystania z lotniska na Sadkowie, a wobec planów rozbudowy portu niemożliwe będzie korzystanie z niego przez wojsko, co skończy się likwidacją ponad 1200 miejsc pracy. Do tego radni nie poznali w poniedziałek projektu umowy gminy z Przedsiębiorstwem Państwowym „Porty Lotnicze” i stąd wiele ich wątpliwości.
– Dlaczego ta transakcja nie odbyła się na podstawie zakupu akcji spółki Port Lotniczy Radom? Czy to było związane z tym, że nielegalnie była dofinansowana spółka miejska? Niezgodnie z prawem unijnym? I czy grożące kary i ewentualne późniejsze procesy spowodowały, że PPL nie chciało przejąć spółki na podstawie przejęcia akcji? – pytał na konferencji Jarosław Kowalik z Bezpartyjnych Radomian.
Nie ma więc zgody Bezpartyjnych Radomian na inwestowanie w lotnisko w zaproponowanym kształcie. Na poniedziałek przedstawiciele stowarzyszeń planują przeprowadzenie na lotnisku pikiety z udziałem mieszkańców Radomia, by w ten sposób okazać sprzeciw wobec – jak się wyrazili – pomysłów „funkcjonariuszy partyjnych”.