W sobotę Radom odwiedził Jak Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi. W trakcie spotkania z dziennikarzami minister rolnictwa mówił o większej współpracy pomiędzy miastem, a okolicznymi wsiami, co miałoby pozwolić na rozwój handlu np. owocami i warzywami w Radomiu oraz osiąganie większych zysków przez rolników z regionu.
– Szalenie ważne jest to, żebyśmy odzyskali rynek wewnętrzny. Niestety, dominacja ze strony sieci supermarketów, którym kiedyś bezrefleksyjnie oddaliśmy polski handel powoduje, że producenci rolni są w pozycji gorszej w tym łańcuchu od pola do stołu są słabszą stroną, przegrywającą w negocjacjach cenowych, we wszystkich utrudnieniach, uwarunkowaniach, które sieci, jako pozycja dominująca narzucają – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Według ministra rolnictwa, a także Wojciecha Skurkiewicza, kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Radomia, korzyści z większej współpracy miasta i wsi będą obopólne.
– Ci mieszkańcy Radomia, którzy będą decydowali o wyborze prezydenta muszą rozumieć, że życzliwy włodarz miasta to jest nie tylko ich korzyść, dostęp do zdrowej, świeżej, w ogromny asortymencie, znakomitej polskiej żywności, ale to jest również pomoc dla tych krewnych, którzy tu w okolicy zajmują się rolnictwem. Dla tych sióstr, braci, kuzynów, którzy zajmują się rolnictwem we wszystkich jego aspektach. To jest coś szalenie ważnego, żebyśmy umieli związać miasto z wsią – dodał Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
– Bez wątpienia miasto Radom, bo tutaj na terenie miasta jest radomski rynek hurtowy musi podejmować współpracę i musi współpracować z takimi podmiotami właśnie jak to miejsce, gdzie jesteśmy, bo zobaczmy, tu jest ciągle ruch, tu przyjeżdżają setki samochodów właśnie i ze sklepików radomskich, ale również ci, którzy chcą dokonać zakupów, bo ten rynek daje taką możliwość – uzupełnił Wojciech Skurkiewicz, kandydat PiS na prezydenta Radomia.
W trakcie spotkania z dziennikarzami dużo czasu poświęcono także na podsumowanie działań wokół Rolno – Spożywczego Rynku Hurtowego, który od lat działa w Radomiu.
– Przeprowadziliśmy drobną rewitalizację infrastruktury, żeby poprawić i stworzyć warunki dla naszych klientów, aby mogli rozwijać swój biznes, żeby być dla nich partnerem i dostosować ofertę do ich modelu biznesu. Nie tylko pobierać opłaty za wynajem hali czy powierzchni handlowej, ponieważ giełda rolna to jest jedyny taki rynek w promieniu niemalże 100 kilometrów, który stwarza rolnikom do bezpośredniej sprzedaży swoich płodów rolnych, a co za tym idzie zdrowej żywności, ekologicznej, wolnej od GMO – zakończył Sebastian Paszkiel, prezes Rolno – Spożywczego Rynku Hurtowego.
Według danych spółki, każdego dnia z Rolno – Spożywczego Rynku Hurtowego korzysta około trzy tysiące klientów.