W najbliższy weekend kolejne ligowe spotkanie rozegrają piłkarze Radomiaka Radom. Podopieczni Vernera Lički w meczu 14. kolejki II ligi zmierzą się z GKS-em Bełchatów. Zieloni będą faworytem tego starcia, ale zespołu z województwa łódzkiego nie można lekceważyć.
GKS Bełchatów to aktualnie 12. drużyna w ligowej tabeli. Do tej pory zespół Andrzeja Konwińskiego zgromadził 15 punktów: odniósł 5 zwycięstw, 3 spotkania zremisował i 5 przegrał. Warto jednak dodać, że faktyczny dorobek drużyny jest większy – spadkowicz z I ligi wywalczył 18 punktów, ale przed sezonem dostał karę 3 ujemnych punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych. Drużyna z Bełchatowa przeżywa spore problemy finansowe, dlatego też jej kadra w większości składa się z młodych zawodników.
– To jest jeden z tych zespołów, który od pierwszego meczu jest ustabilizowany, bo gra zawsze 13-14 zawodnikami. To jest duży plus np. w kontekście zgrania. Pod wszystkimi względami mecz bardzo ciężki, zwłaszcza jeśli ten zespół uwierzy w siebie, a mają ku temu powody, bo w ostatnim meczu u siebie wygrali z ROW-em Rybnik – widziałem ten mecz, bardzo dobra postawa obydwu zespołów. Wygrać na Siarce 2:1 to też jest dobry wynik – mówi Verner Lička, trener Radomiaka Radom.
Prawdziwym problemem Radomiaka w tym sezonie jest postawa w meczach wyjazdowych. Na 7 rozegranych gier, podopieczni czeskiego szkoleniowca wygrali tylko jeden z mecz ze Stalą Stalowa Wola, zremisowali 4 spotkania i zanotowali 2 porażki. Zdecydowanie lepiej Radomiak radzi sobie przed własną publicznością, gdzie na 6 spotkań wygrał 5 i przegrał tylko raz z Puszczą Niepołomice.
– Przewidywania przed sezonem były takie, że ten zespół będzie lepiej grać na wyjeździe, że tam jesteśmy mocni, a kłopoty będziemy mieć u siebie. Prawda jest inna, ale ja wierzę, że w sobotę zmienimy tą statystykę meczów wyjazdowych i chciałbym powtórkę meczu wyjazdowego, który rozegraliśmy z Odrą Opole – dodaje opiekun Radomiaka.
Dużym powodem do zadowolenia dla trenera ekipy ze Struga jest powrót do zdrowia kontuzjowanych zawodników. Aktualnie w treningu jest 19 zawodników z pola, a to oznacza, że 3 z nich trener Licka nie będzie mógł zabrać do meczowej 18. Takiej komfortowej sytuacji dawno w radomskim klubie nie było.
– Naszym wspólnym marzeniem jest stabilizacja podstawowego składu, więc nie chcę robić większych zmian, ale wyjść składem z ostatniego meczu – dodaje Lička.
Radomiak plasuje się obecnie na 3. miejscu w ligowej tabeli i niezależnie od wyniku sobotniego starcia na tej pozycji zostanie. Początek meczu o godzinie 15 – retransmisja spotkania tuż po jego zakończeniu na www.zebrra.tv.