W piątek na gali Friday Boxing Night w Kościerzynie drugą zawodową walkę w karierze stoczy Rafał Grabowski.
– Nastroje i u mnie, i w moim teamie są w porządku. Jest zdrowie, więc czekamy już tylko na walkę w piątek, 4 maja – mówi Grabowski.
Pięściarz podkreśla, że dobrze przepracował okres przygotowawczy.
– Przygotowania były długi, ciężkie i żmudne, bo przygotowywałem się do walki, która miała odbyć się 7 kwietnia w Legionowie, więc po walce w Wyszkowie odpocząłem tylko tydzień. Później odwołali mi walkę, pojechałem zresetować się delikatnie w góry, ale tam też trenowałem i teraz tak naprawdę zluzowaliśmy, żeby była ta świeżość na walkę.
Rywalem Grabowskiego będzie 32-letni Białorusin, Andrey Staliarchuk. Do tej pory Staliarchuk stoczył 46 pojedynków, z których 11 wygrał, 6 zremisował i aż 29 przegrał.
– To naprawdę doświadczony rywal i tak naprawdę nikt z nim nie boksował. Na polskim podwórku wygrywał i remisował z zawodnikami. Czeka mnie ciężka walka, ale jestem na to przygotowany i na pewno go nie lekceważę. Wiem, że jest doświadczony i chcę właśnie takich rywali, którzy będą mi stwarzać problemy w ringu i będę chciał jak najlepiej się na nich przygotowywać i dawać dobre walki – komentuje pochodzący z Pionek pięściarz.
Grabowski po piątkowej walce nie będzie miał długiego odpoczynku.
– Już promotorzy – w zasadzie pan Tomasz Babiloński – ogłosił już, że 2 czerwca mam stoczyć pojedynek w Legionowie i moim rywalem będzie Kamil Młodziński, który niedawno boksował o pas mistrza Polski na Polsat Boxing Night.
Transmisję z gali Friday Boxing Night w Kościerzynie przeprowadzi stacja Polsat Sport. Początek relacji o godzinie 20:00.