W miniony weekend w Kozienicach rozegrano XXII edycję Memoriału im. Henryka Zatorskiego. W imprezie wzięło udział osiem drużyn z rocznika 2006 i młodsi.
Pierwszy Memoriał im. Henryka Zatorskiego rozegrano w 1994 roku.
– To jest były dobry trener i zawodnik związany z Prochem. Starsze pokolenie na pewno bardzo dobrze go zna w Pionkach. Miał też dwóch synów, którzy byli związani z Prochem i ogólnie z Pionkami, bo grali w zespole muzycznym. Mimo, że mieszkali na stałe w Radomiu to byli związani z Pionkami – mówi Mirosław Lepa, prezes Prochu Pionki.
Do rywalizacji przystąpiło osiem drużyn: Proch Pionki, Energia Kozienice, Junior Radom, UKS AP Champions Końskie, Juventa Starachowice, Orlęta Radzyń Podlaski, Wisła Puławy i Pogoń Siedlce. Uczestnicy chwalili poziom sportowy zawodów.
– Jak najwięcej takich inicjatyw, dzieci są zadowolone i to najważniejsze. Poziom sportowy bardzo wysoki, pada wiele goli, bo są tu większe bramki niż normalnie. Poziom ogólnie jest bardzo wysoki – ocenia Paweł Rajn, trener Energii Kozienice.
– Bardzo dobrze mi się gra, ułatwieniem jest fakt, że są duże bramki. Są dobre drużyny takie jak np. Pogoń Siedlce – dodaje Franciszek Łuczuk z Wisły Puławy.
Gościem specjalnym turnieju był Mistrz Świata w freestyle football – Paweł Skóra. Zaprezentował on młodym zawodnikom kilka tricków piłkarskich.
– Będą to sztuczki w formie siedzącej i stojącej, wykonywane nie tylko nogami, ale też innymi częściami ciała, czyli głową lub klatką piersiową. Jeżeli chodzi o zawodników to pokażę im sztuczkę z kręceniem piłki na palcu – ja im rozkręcam piłkę, a potem przekazuję na ich palec – informuje Skóra.
Ostatecznie zwycięzcą zawodów okazała się Pogoń Siedlce, na drugim miejscu uplasowała się Energia Kozienice, a na trzecim Junior Radom. Królem strzelców z dorobkiem 16 bramek został Tomasz Szczepaniak z Energii Kozienice. Tytuł najlepszego zawodnika turnieju trafił do Alana Rybaka z Pogoni Siedlce, a statuetkę dla najlepszego bramkarza wywalczył Miłosz Tomasiak z Wisły Puławy.