Do nadchodzącej rundy wiosennej IV ligi przygotowują się piłkarze Pilicy Białobrzegi. Ekipa Bolesława Strzemińskiego trenuje na własnych obiektach.
– To jest ten okres ciężkiej pracy, ale powoli wychodzimy z tych najcięższych ćwiczeń, w których pracowaliśmy nad wytrzymałością. Wchodzimy teraz w krótsze odcinki biegowe i większą ilość zajęć z piłkami. Urozmaicamy to aerobikiem – mówi Adam Bolek, asystent trenera Pilicy Białobrzegi.
– Na razie pracujemy głównie nad przygotowaniem fizycznym i motorycznym. Wszyscy zawodnicy są zdrowi, praca przebiega pomyślnie, trenerzy są z nas zadowoleni. Wiemy, że jest to taki okres, który trzeba przetrwać. Trenujemy mocno i oby do wiosny – dodaje Michał Janowski, zawodnik Pilicy Białobrzegi.
– Dajemy z siebie wszystko, myślę, że będziemy dobrze przygotowani do ligi i pracujemy wszyscy w komplecie. Wiadomo, będzie ciężko powalczyć o to najwyższe miejsce, ale na pewno nie odpuścimy żadnego meczu. Będziemy chcieli wszystko wygrać i zobaczymy co przyniesie liga – komentuje Mateusz Jaworski, zawodnik Pilicy Białobrzegi.
Zimą w zespole doszło do kilku zmian kadrowych. Zespół opuściło czterech zawodników: Patryk Strus, Michał Janik, Bartłomiej Janiszewski i Wojciech Adamczyk. Wiadomo już, że w rundzie wiosennej szansę gry otrzymają wychowankowie Pilicy. Z wypożyczenia do LKS-u Promna wrócił też Bartłomiej Sadzik
– Z pewnymi zawodnikami już się rozstaliśmy, ale nie dlatego, że byliśmy z nich niezadowoleni, ale dlatego, że patrząc w tabelę walka o awans będzie teraz ciężka, więc stawiamy na własnych wychowanków i chcemy ich ogrywać, więc idziemy w tym kierunku. Nie znaczy to jednak, że nie gramy o najwyższe lokaty, nadal chcemy być w czołówce, a przy odrobinie szczęścia może jeszcze nawet powalczyć o coś – wyjaśnia Bolek.
Pilica rozegrała już dwa mecze sparingowe: przegrała z Klubem Sportowym Warka 1:3 oraz rozgromiła Mazowsze Grójec 8:0. W sobotę białobrzeska ekipa zmierzy się z Huraganem Wołomin.
– Później gramy jeszcze z LKS-em Promna, Energią Kozienice i Radomiakiem Radom. Oprócz Radomiaka są to drużyny z naszego poziomu rozgrywkowego. W sparingach skupiamy się przede wszystkim na zgraniu taktycznym. Wynik jest mniej ważny, liczy się dyscyplina taktyczna i na tym się koncentrujemy – mówi Bolek.
Przypomnijmy, że runda wiosenna IV ligi wystartuje w połowie marca.