W miniony weekend rozgrywki II ligi w sezonie 2018/2019 zakończyli piłkarze Radomiaka Radom. Ekipa Dariusza Banasika mimo porażki w ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna obroniła pozycję lidera i wywalczyła tytuł mistrzowski. We wtorek zieloni spotkali się na ostatnim w tym sezonie treningu.
– Zawodnicy dostają rozpiski treningowe, które muszą zrealizować podczas urlopu. Spotykamy się 21 czerwca, więc mamy miesiąc wolnego i jest to krótki okres przygotowawczy, bo zaledwie pięć mikrocykli, a już w ostatni weekend lipca gramy pierwszy ligowy mecz. W okresie letnim tak trzeba jednak postępować – mówi Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom.
Choć piłkarze udali się na urlopy to czas wytężonej pracy czeka teraz sztab szkoleniowy i władze klubu, które nie tylko muszą walczyć o warunkową zgodę na rozgrywanie meczów na stadionie przy ul. Narutowicza, ale podejmować także trudne decyzje kadrowe.
– Bardzo dużo decyzji zostało już podjętych, ale nie o wszystkich mogę jeszcze powiedzieć. Ostatni tydzień spędziliśmy na rozmowach ze sztabem, zarządem. Ustaliliśmy jak chcielibyśmy budować ten zespół, z kim przedłużyć kontrakty, jakich zawodników pozyskać, a z którymi się rozstać. Nie chcę zdradzać nazwisk, ale rozmawiamy już z piłkarzami i generalnie chcemy wzmocnić wszystkie formacje – informuje szkoleniowiec zielonych.
W trakcie okresu przygotowawczego Radomiak rozegra pięć meczów sparingowych, w których zmierzy się z silnymi i znanymi drużynami. W gronie sparingpartnerów jest między innymi niedawny mistrz Grecji i uczestnik Ligi Mistrzów – AEK Ateny, ekstraklasowa Wisła Kraków, beniaminek ekstraklasy ŁKS Łódź, pierwszoligowa Stal Mielec czy drugoligowy Górnik Łęczna.
– Jak się mierzyć to z najlepszymi. Ja do wyników sparingów nie przykładam większej wagi, bo ich głównym zadaniem jest przygotowanie drużyny do sezonu. Wiadomo jednak, że podczas gry z lepszymi przeciwnikami będziemy mogli więcej rzeczy zaobserwować. Przeciwnicy bez wątpienia są mocni. Planujemy jeszcze dołożyć III-ligowego partnera, żeby nie grać tylko z tymi mocnymi ekipami. Jestem zadowolony z listy naszych przeciwników sparingowych – tłumaczy Banasik.
Podjęto już decyzję, że klub do nowego sezonu będzie przygotowywał się na obiektach w Radomiu.
– Ja też byłem zwolennikiem, bo po pierwsze w tamtym roku też przygotowywaliśmy się i rundę jesienną mieliśmy bardzo dobrą, po drugie lepiej teraz zaoszczędzić pieniądze i pojechać na porządne zgrupowanie zagraniczne, więc dla nas priorytetem zamiast dwóch obozów jest obóz zimowy – mówi trener Radomiaka.
Trener Banasik uważa, że na razie trudno określić cele i możliwości Radomiaka w I lidze.
– Najpierw musimy stworzyć mocny zespół, ściągnąć zawodników i dopiero określić sobie cel. Chcielibyśmy być zespołem liczącym się w tych rozgrywkach, ale jak to się ułoży zobaczymy dopiero po kilku kolejkach. Łatwo nie będzie, bo I liga jest zdecydowanie bardziej wymagająca. Przy tej publiczności, rozpędzie możemy sobie założyć, że będziemy wygrywać i zajmować najwyższe lokaty.
Piłkarze oraz sztab szkoleniowy zdają sobie jednak sprawę z dużej presji, która będzie na nich ciążyła. Wielu sympatyków klubu liczy na to, że Radomiak na nowym stadionie zagra już w rozgrywkach ekstraklasy.
– Marzenia zawsze są fajne i są to marzenia do zrealizowania, żeby powalczyć o ekstraklasę. Żeby jednak o nią powalczyć to musimy spełnić wiele warunków, ściągnąć nowych piłkarzy, zbudować i przede wszystkim wzmocnić znacząco tą ekipę. Jesteśmy beniaminkiem, ale patrząc na innych beniaminków z ostatnich lat jak ŁKS Łódź czy Raków Częstochowa, które już są w ekstraklasie widać, że wcale ta misja nie musi być taka niemożliwa – komentuje trener Radomiaka.
Przypomnijmy, że rozgrywki I ligi rozpoczną się w weekend 27-28 lipca. W najbliższych dniach Polski Związek Piłki Nożnej opublikuje dokładny terminarz rozgrywek.