W czwartkowe popołudnie na hali Zespołu Szkół Budowlanych w Radomiu rozpoczął się turniej Młodzieżowej Euroligi do lat czternastu. Do naszego miasta przyjechało 8 zespołów z różnych części Europy. Pierwszego dnia rozgrywek MKS Piotrówka Radom uległa Zsiros Akademia Kobanya 72:64.
– Przegraliśmy mecz, bo byliśmy za mało agresywni. Popełniliśmy za dużo strat. Zespół z Węgier bardzo mocno bronił na całym boisku. Z kolei my nie zawsze robiliśmy to, co ćwiczymy na treningach, często nie udawało nam się przeprowadzić piłki na drugą stronę. Kiedy ją przetransportowaliśmy, to nie było problemów ze zdobywaniem punktów – powiedział Jacek Spyt, szkoleniowiec radomian.
Główną różnicą między zespołami z Europy, a Piotrówką była organizacja gry oraz cechy wolicjonalne na wysokim poziomie, które – zdaniem trenera radomian – zaważyły o porażce.
– Drużyny, które do nas przyjeżdżają bardzo wcześnie zaczynają przygodę z koszykówką. My za zaczęliśmy trochę później i stąd nasze problemy z motoryką, z agresywnością i cechami wolicjonalnymi. Jesteśmy jednak lepsi pod względem wzrostu i mam nadzieję, że najbliższe lata pokażą, iż można to nadrobić – dodał trener Piotrówki.
W hali Zespołu Szkół Budowlanych przez cały weekend można zobaczyć m.in. młodzieżowe drużyny Bayernu Monachium czy USK Praga. Mimo wszystko, to nie wspomniane marki są zdaniem trenera Spyta faworytem.
– Myślę, że pierwsza drużyna z Węgier ASE Atomcity Paks będzie głównym faworytem naszej dywizji i będzie tutaj ciekawy mecz pomiędzy nimi a drugą drużyną bułgarską BC Balkan – informuje szkoleniowiec.
Takie imprezy to rzecz jasna świetna okazja do tego, by promować miasto wśród gości z Europy.
– Myślę, że dzięki takim turniejom potrafimy wypromować nasze miasto. Przyjeżdżają drużyny z różnych państw i jest to dla nich jakaś atrakcja. Przygotowujemy ciekawe rzeczy do pokazania naszym gościom. To jest ważne – oznajmia Spyt.
Turniej zakończy niedzielny mecz MKS Piotrówki z Bayernem Monachium.