Nikodem Jeżewski, profesjonalny pięściarz, który w Radomiu przygotowuje się do walki z Dylanem Bregeon pod okiem Rafała Wojdy i Adama Jabłońskiego, ostatnie dwa tygodnie spędził na obozie mistrza świata wagi cruiser Mairisa Breidisa.
– Team Briedisa był zadowolony z Nikodema jako sparingpartnera. Teraz dostał również zaproszenie na dwa tygodnie. Pierwszy tydzień spędził sam, na drugi dojechałem ja. Dwa tygodnie ciężkich sparingów. Pomiędzy sparingami również trenowaliśmy – powiedział Rafał Wojda, trener Nikodema Jeżewskiego.
Dla Jeżewskiego sparingi z Briedisem miały być początkiem przygotowań do walki z Dylanem Bregeon o pas mistrza Unii Europejskiej. Z kolei Łotysz miał przed sobą ostatni tydzień przed starciem z Yunielem Dorticosem. Walka Jeżewskiego jest w fazie odwoływania, a pojedynek Briedisa z Dorticosem został oficjalnie odwołany z powodu pandemii koronawirusa, jednak cenna wiedza, którą zdobyli zawodnicy i trenerzy z pewnością zaprocentuje w przyszłości.
– Jeżeli chodzi o boks to nie ma zorganizowanych szkoleń z zakresu metodyki i techniki nauczania. Także trzeba korzystać z takich wyjazdów. Zaproszenie od takiego zawodnika jak Briedis jest ogromną nobilitacją zarówno dla Nikodema jako pięściarza jak i dla mnie – dodał Wojda.
Mimo iż Mairis Briedis jest numerem jeden na świecie w kategorii cruiser, to warunki, w których przychodzi trenować Łotyszowi śmiało można nazwać spartańskimi. Dotychczas mistrz trenował w jednej z sieciowych siłowni, ale rosnąca popularność sprawiła, że musiał przenieść się w bardziej ustronne miejsce.
– Salka, w której trenował Briedis była bardzo stara, obskurna, znajdowała się w podpiwniczeniu. Popękane ściany, widoczny grzyb, pleśń. Warunki nie są najważniejsze. Liczą się ludzie i sztab. On ma wokół siebie profesjonalistów – stwierdził radomski szkoleniowiec
Warto dodać, że Jeżewski na tle wyżej notowanego rywala zaprezentował bardzo solidny poziom.
– Ja natomiast podchodzę do tego na spokojnie, analitycznie. Jestem zadowolony z Nikodema, stoczył 6 ciężkich sparingów czyli około 20. rund sparingowych – uzupełnił Wojda.
Zarówno Wojda jak i jego podopieczny wrócili do kraju cali i zdrowi. Obecnie panowie ze względu na prawdopodobnie odwołanie walki i pandemię koronawirusa zasłużenie odpoczywają po ciężkiej pracy. Na ten moment nie znamy alternatywnego terminu walki Jeżewskiego z Dylanem Bregeonem.