Enea Wytwarzanie doszła do porozumienia z Radomiakiem Radom w sprawie dalszej współpracy. Obie strony na czwartkowej konferencji prasowej podpisały aneks do umowy, który gwarantuje finansowanie Radomiaka do końca obecnego sezonu. Jednocześnie przedstawiciele Enei zadeklarowali chęć dalszej współpracy z radomskim klubem.
– Chciałbym tutaj bardzo mocno podkreślić, że Radomiak może na nas liczyć na dobre i na złe. Tym bardziej, że ma w swoich szeregach tak wspaniałego ambasadora w osobie ministra Suskiego, który potrafi być bardzo przekonujący – powiedział Tomasz Siwak, przedstawiciel Enei.
Jednocześnie Enea prowadzi zaawansowane rozmowy z Radomiakiem w sprawie przedłużenia sponsoringu na kolejny sezon. Środki, które spółka Skarbu Państwa przekaże na rzecz radomskiego klubu są uwarunkowane wynikiem sportowym. Jeśli ten wystarczy na grę w Ekstraklasie, to Radomiak może liczyć na zwiększenie nakładów finansowych.
– Umowa dzisiaj jest przedłużana na pierwszą ligę. Jeśli uda się wejść do Ekstraklasy, to my Radomiaka nie zostawimy. Pod warunkiem, że Radomiak będzie miał gdzie tę Ekstraklasę grać. Proszę pamiętać, że nie ma wiele takich stadionów, które będą miały wolne moce przerobowe i łaskawie wynajmą stadion dla Radomiaka – dodał Siwak.
Stadion to na tę chwilę największy problem Radomiaka. Wszystko wskazuje na to, że kolejny sezon Fortuna 1 Ligi Radomiak będzie rozgrywał w Puławach. Jeśli natomiast „Zieloni” awansują do Ekstraklasy, to wynajęcie stadionu spełniającego wymogi będzie wiązało się z jeszcze dalszą wyprowadzką. Marek Suski, poseł na Sejm, twierdzi, że w budżecie miasta spokojnie znajdą się pieniądze na modernizację oświetlenia na stadionie przy ul. Narutowicza, co pozwoli na rozgrywanie meczów Fortuna 1 Ligi w Radomiu.
– Jest przychylność Rady Miejskiej na inwestycję w oświetlenie i miejmy nadzieję, że prezydent ogłosi przetarg i to będzie mogło być zrealizowane. Są pieniądze zabezpieczone w budżecie, starczy dla samorządów. W związku z COVID miasto Radom dostaje 22 miliony – oznajmił Marek Suski, poseł na Sejm.
Zdaniem Suskiego dla miasta, którego budżet opiewa na ponad miliard złotych, inwestycja w modernizację oświetlenia nie powinna być najmniejszym problemem.
– Apelujemy, żeby prezydent spojrzał życzliwym okiem, bo Radomiak jest wartością. To nie jest taki wielki wydatek dla miasta, które ma grubo ponad miliard budżetu i te pieniądze powinny się znaleźć – zaznaczył poseł.
Zastrzeżenia co do pracy włodarzy Radomia miał również wiceprezes Enei.
– Pan prezydent od kilku lat dzielnie walczy z „niedasizmem”, ale ciężko mu to idzie. Bardzo kuriozalna sytuacja wydarzyła się na obiekcie przy ul. Narutowicza, gdzie przez rok nie potrafiono tego obiektu wyposażyć w światła przez co Radomiak mecze wyjazdowe będzie musiał rozgrywać w Puławach, ale my jako Enea Radomiaka nie zostawiamy i Radomiak może na nas liczyć – powiedział Tomasz Siwak.
Na sam koniec głos zabrał również Dariusz Banasik, trener Radomiak Radom.
– Chcemy wygrywać, chcemy jeszcze więcej i jeśli będzie tak możliwość to nawet powalczyć o pierwszą dwójkę. Nie zapomnijmy jednak, że jesteśmy beniaminkiem, stworzyliśmy tutaj bardzo dobry zespół, wszyscy nas chwalą i boją się nas – dorzucił trener Radomiaka Radom.
Miejmy nadzieję, że Radomiaka boi się również wicelider Fortuna 1 Ligi, Podbeskidzie Bielsko-Biała, z którym „Zieloni” zmierzą się już w najbliższą niedzielę.