HydroTruck Radom rozpoczął trzeci tydzień przygotowań do rozgrywek Energa Basket Ligi. Podopieczni Roberta Witki rozegrali dotychczas trzy mecze sparingowe. W pierwszych dwóch starciach przegrali kolejno z Legią Warszawa oraz Anwilem Włocławek, a w trzecim pojedynku pokonali Slam Stal Ostrów Wielkopolski 63:90.
– Forma będzie budowana z założeniem, że będzie rosła z meczu na mecz. Jest kilku nowych zawodników, muszą oni zaadaptować się do nowej taktyki, do nowego stylu preferowanego przez mnie. Widać, że z meczu na mecz jest coraz lepiej jeśli chodzi o zrozumienie – powiedział Robert Witka, trener HydroTrucku Radom.
Podczas przerwy do HydroTrucku dołączyło trzech zawodników z Ameryki, czyli Nick Neal, Brett Prahl oraz Dayon Griffin. Ostatnia dwójka w meczu z Anwilem rzuciła najwięcej punktów, a Griffin najlepszym strzelcem drużyny został także w sparingu z warszawską Legią.
– Oni potrzebują więcej czasu od reszty zawodników, ponieważ wszystko co robimy, jest dla nich nowe. Jeśli chodzi o rozgrywającego to muszę lepiej poznać jego możliwości, jego mocniejsze i słabsze strony. On musi zrozumieć, jakie rzeczy ja preferuje na boisku i to wymaga czasu. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem zadowolony z postępów, jakie czynimy na treningach i na meczach – dodał Witka.
Griffin zresztą sporo rozmawiał z trenerem Witką jeszcze przed przylotem do HydroTrucku. Strzelec przyznał, czego oczekuje od niego trener radomskich „Smoków”.
– Moja rola to pomoc drużynie w zwycięstwach, niezależnie czego by to ode mnie wymagało. Czy to strzelanie, czy rzucanie, podawanie lub gra w defensywie. Zamierzam robić wszystko, co przybliży nas do zwycięstw – stwierdził Dayon Griffin, nowy nabytek radomskich „Smoków”.
Przyjście Griffina to też spora zasługa zdolności perswazyjnych trenera Roberta Witki.
– To dobra drużyna, grająca w dobrej lidze, bo polska liga jest naprawdę dobra. Mój trener we mnie wierzy, powiedział że to jest dobre rozwiązanie dla mnie, które pomoże w budowie mojej kariery. Jestem nadal młody, ciągle się rozwijam i to dla mnie dobry ruch – dodał strzelec.
25-letni koszykarze wybierając HydroTruck nie miał wielkich oczekiwań. Wręcz przeciwnie, liczył na miłe zaskoczenie i tak też się stało, bo jak zaznaczył, świetnie dogaduje się z kolegami z szatni. W swoim ostatnim klubie Griffin był liderem, który mógł pochwalić się średnią 22,4 punktu, 5,8 zbiórki i 6 asyst na mecz.
– Jeśli mam być szczery, to nie przylatywałem tutaj z wielkimi oczekiwaniami, pomyślałem sobie – zobaczymy, co będzie. Mamy dobry zespół, lubię moich drużynowych kolegów, są dobrym chłopakami. Sam jestem podekscytowany tym, co możemy zrobić w tym roku. Wierzę, że to będzie dobra seria – zapewnił Griffin.
Trójka koszykarzy z Ameryki jest komunikatywna i absolutnie nie było żadnych problemów ze znalezieniem wspólnego języka z szatnią.
– To są dobre charaktery. My robiąc rozeznanie też badamy ich pod tym kątem, jak się czują w zespole, jak współpracują z zawodnikami, jakie mają charaktery i to się potwierdziło, także nie mamy z nimi żadnego problemu. To są ludzie, którzy chcą się uczyć, nie boją się ciężkiej pracy, także na razie wszystko przebiega tak, jak chcieliśmy – stwierdził trener Witka.
W ostatnich sparingach nie występowali kontuzjowani Filip Zegzuła oraz Wojciech Wątroba. Pierwszy ze wspomnianej dwójki trenuje już na pełnych obrotach, ale na drugiego będzie trzeba jeszcze nieco poczekać.
– Filip wraca i mam nadzieję, że już będzie gotowy do Memoriału, który rozegramy w weekend. To będzie dla nas pewnie znacząca pomoc. Wojtek jeszcze nie jest gotowy i czekamy na niego – poinformował szkoleniowiec HydroTrucku.
W najbliższy weekend koszykarze HydroTrucku Radom zaprezentują się przed własną publicznością w ramach dwudniowego Memoriału Karola Gutkowskiego. Pierwszy mecz rozpocznie się w piątek o 17:00 i będzie to starcie MKSu Start Lublin z Enea Astorią Bydgoszcz, a o 19:15 naprzeciw siebie staną drużyny HydroTrucku i Legii Warszawa. Wstęp na II Memoriał Karola Gutkowskiego jest bezpłatny.