W grudniu 2019 roku po raz ostatni mieliśmy okazję zobaczyć w oktagonie Alberta Odzimkowskiego. Wówczas radomianin na gali KSW 52 po krwawym boju musiał uznać wyższość Michała Michalskiego. Dwanaście miesięcy po wspomnianej gali przychodzi szansa na rehabilitację. Odzimkowski na KSW 57 skrzyżuje rękawice z Christianem Eckerlinem, Niemcem, który legitymuje się 12. zwycięstwami i 5. porażkami.
– Spodziewam się na pewno trudnej walki. Mocno wierzę w siebie, chce zaprezentować się jak najlepiej, ale wiem, że mam wysoko postawioną poprzeczkę. Jest to zawodnik wszechstronny, mistrz w dwóch wagach, dwóch niemieckich organizacji –
Mimo iż radomski fighter nie występował na galach, to wspierał na nich swoich klubowych kolegów, a oprócz tego sam pracował nad powrotem do zdrowia. 31-letni zawodnik mierzył się z urazem barku, ale dzięki odpowiedniej opiece medycznej po kontuzji nie ma już najmniejszego śladu.
– Była po drodze operacja barku. Dziękuję centrum medycznemu MML, doktorowi Zaborowskiemu, Michalikowi, którzy poskładali mnie do kupy. Był to chyba ostatni zabieg – wyjaśnił fighter.
Odzimkowski do walki przygotowuje się rzecz jasna pod okiem trenera Giermana Anfinogenova w Radomskim Klubie Taeowon-do. Ponadto radomianin dojeżdża do Warszawskiego Centrum Atletyki, gdzie sparuje z absolutną śmietanką polskiej sceny mieszanych sztuk walki.
– Jest możliwość sprawdzenia się na sparingach z czołówką. Trenuje tam mistrz w wadze półciężkiej czyli Jan Błachowicz. Wszyscy jesteśmy kumplami. Ja pomagam chłopakom z WCA, chłopaki pomagają mi. Fajnie, że tutaj w rejonie jest możliwość przygotowania się na wysokim poziomie – dodał 31-letni zawodnik.
Radomianin jest na ostatniej prostej przed galą KSW 57. Odzimkowskiemu pozostały dwie sesje sparingowe: w środę oraz w piątek. Po nich zawodnik Radomskiego Klubu Taekwon-do będzie schodził z obciążeń i łapał świeżość przed walką, którą zaplanowano na 19. grudnia.
– Potem już łapanie szybkości, luzu, docinanie wagi. Pozdrawiam też Marcina Ostaszewskiego, mojego dietetyka, który pomagał też ostatnio Rutkowi. Rucio przepiękna walk, świetne przygotowanie. Marcin też nam tu pomaga i wszystko idzie w dobrym kierunku. Tej wagi nie ma jakoś dużo – wyjaśnił Odzimkowski.
Transmisję gali KSW 57 będzie można obejrzeć w systemie pay-per-view.