Bolesną lekcje zafundowała koszykarzom HydroTrucku Radom Zastal Enea BC Zielona Góra. Lider TauronLigi szybko ugasił nadzieję radomian, którzy po dobrym początku, nie byli w stanie utrzymać równie dobrej formy strzeleckiej przez resztę meczu i przegrali 70:93.
Środowe spotkanie nie mogło rozpocząć się lepiej dla podopiecznych trenera Roberta Witki. Radomianie weszli w mecz kapitalnie i po kilku minutach prowadzili już 15:5. Za trzy trafiał Dayon Griffin, a ponadto swoje dołożył również Jabarie Hinds czy Danilo Ostojic. Dobry początek sprawił, że „Radomskie Smoki” po pierwszej kwarcie wygrywały 24:17.
W drugiej kwarcie na parkiecie pojawił się m.in. Marcin Piechowicz czy Daniel Wall. Radomianie nie byli jednak już tak skuteczni jak w pierwszej kwarcie, a Zastal nakręcała się z każdym kolejnym trafieniem. Trener Robert Witka reagował timeoutem, aczkolwiek jego podopieczni nadal mieli ogromne kłopoty z kończeniem akcji. Strzelecką niemoc przełamał dopiero Danilo Ostojic, który rzucił za dwa punkty w końcowej fazie drugiej kwarty. Na 11. sekund przez końcem po trafieniu dwóch rzutów osobistych HydroTruck przegrywał 37:44. Piłka należała do gości, którzy zdążyli jeszcze rozegrać akcję i co bardziej istotne, trafili za trzy punkty. Tym samym Zastal po dwóch kwartach prowadziła 37:47
Trzecia kwarta choć już nie tak jednostronna jak druga, nadal przebiegała pod dyktando gości, którzy przeważali niemal w każdym aspekcie gry. Radomianie mieli ogromny problemy, by poradzić sobie pod koszem z Geoffrey Grosellem, który w końcowym rozrachunku był drugim najlepszym rzucającym ekipy z Zielonej Góry.
Na ostatnią część pojedynku podopieczni trenera Witki wychodzili z 17-punktową stratą. Szybka akcja zakończona wsadem Williamsa i rzut za trzy Łukasza Koszarka przy dwóch punktach Robertsa Stumbrisa sprawiły, że trener Witka wziął przerwę na żądanie. Ta nie uratowała jednak HydroTrucku, bowiem gra nadal toczyła się pod dyktando gości, którzy ostatecznie dowieźli do końca korzystny rezultat, wygrywając 70:93.
Radomianie po kolejnej porażce nadal zajmują przedostatnie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi z jednym punktem przewagi nad ostatnią Polpharmą Starogard Gdański. Przed podopiecznymi trenera Roberta Witki ostatnie 6 meczów w bieżącym sezonie. Najbliższy już w poniedziałek, 8 lutego. Na wyjeździe Radomskie Smoki zmierzą się z trzecim w tabeli Śląskiem Wrocław.