W ostatnim meczu rundy zasadniczej E.Leclerc Moya Radomka Radom wygrała z Energą MKS-em Kalisz 3:2. Pierwsze dwa sety wygrane do 17 wskazywały na to, że trzecia partia będzie tylko formalnością, po której będzie można odsapnąć i skupić się na grze w play-offach. Tak się jednak nie stało. Radomka uległa w trzecim secie do 23. W kolejnym problemy podopiecznych trenera Riccardo Marchesiego sprawiły, że drużyna z Kalisza wygrała do 22, tym samym wyrównując na 2:2. W tie-breaku gospodynie wróciły jednak do dobrej dyspozycji, wygrywając do 9 i zwyciężając w całym meczu 3:2.
– Myślę, że troszkę straciłyśmy głowę, straciłyśmy koncentrację. To nie może się zdarzać, bo skupiamy się na play-offach. Musimy wyciągać lekcje z tego typu meczów. Po pierwszych dwóch, gdzie „zabiłyśmy” przeciwniczki, stałyśmy się miękkie i dlatego musiałyśmy grać pięć setów – powiedziała po meczu Samara Rodrigues de Almeida.
Fakt ten nie świadczy najlepiej o radomiankach, które miały w kieszenie łatwe zwycięstwo, a przez brak koncentracji musiały mierzyć się na dystansie pięciu setów.
– Pracujemy ciężko w ciągu tygodnia, jesteśmy zmęczone, więc najlepiej byłoby dla nas wygrać 3:0, zakończyć mecz i odpoczywać w domu. Przez nasze podejście mentalne musiałyśmy grać pięć setów i to jest straszne – dodała brazylijska przyjmująca.
Przy zwycięstwie za trzy punkty radomianki miałyby zdecydowanie większe szanse na utrzymanie drugiej pozycji w tabeli. W tym wypadku trzeba jednak oczekiwać potknięcia Chemika. Ten ma do rozegrania jeszcze dwa mecze. Pierwszy już w poniedziałek, 8 marca przeciwko liderowi – Developresowi SkyRes Rzeszów. Drugi trzy dni później – w czwartek przeciwko Jokerowi Świecie. By zrzucić Radomkę na trzecie miejsce Chemik musi zdobyć co najmniej pięć punktów. Jeśli tak się stanie, to radomianki w ćwierćfinale play-offów zagrają albo z Budowlanymi Łódż, albo z BKS-em Bielsko Biała, ale tylko w wypadku, gdy ci pierwsi pokonają we wtorkowym meczu Volley Wrocław.
– Druga lokata po rundzie zasadniczej byłaby dla nas takim małym sukcesem. Tak naprawdę trzeba wygrać te dwa mecz w play-offie, nie ważne z kim. Skoro chcemy zdobyć medal, musimy wygrywać ze wszystkimi i mam nadzieję, że tak będzie – uzupełniła Kornelia Moskwa.
Swojego pierwszego rywala w play-offach Radomka pozna dopiero w czwartek, aczkolwiek sytuacja stanie się zdecydowanie bardziej klarowna już po poniedziałkowym meczu Chemika z Developresem oraz wtorkowym starciu Volleya z Budowlanymi.