W meczu 19. kolejki rozgrywek Fortuna 1 Ligi Radomiak Radom sensacyjnie poległ na własnym terenie w meczu z Chrobrym Głogów. Radomianie do przerwy przegrywali już 0:2 po golach Roberta Mandrysza oraz Dominika Dziąbka. Po zmianie stron stratę do gości zmniejszył Karol Angielski, aczkolwiek Zieloni mimo starań nie zdołali doprowadzić do wyrównania.
– Jest nam po prostu przykro, że przegraliśmy ten mecz. Tym bardziej, że wydaje mi się, że byliśmy zespołem lepszym. Stworzyliśmy więcej sytuacji, więcej posiadaliśmy piłkę. Byliśmy lepsi w każdej statystyce oprócz tej najważniejszej czyli zdobyczy bramkowej – powiedział po meczu trener radomian, Dariusz Banasik.
Sobotnie starcie od początku nie układało się dla radomian najlepiej, bowiem Chrobry wyszedł na prowadzenie już w 5. minucie po pierwszym oddanym strzale. Mimo widocznej przewagi gospodarzy, goście tuż przed przerwą zadali kolejny cios. Radomiak prowadził grę, dominował na boisku, ale nie potrafił przełożyć tego na konkretną zdobycz bramkową.
– Jest przykro, bo powinniśmy takie mecze wygrywać. Nie byliśmy zespołem gorszym, ale tak jak mówimy – taka jest piłka. Zespół Chrobrego nas praktycznie wypunktował. Momentami ten mecz był też brzydki, bo w pewnym momencie Chrobry grał tylko pod faul, tylko pod kontrę i praktycznie ograniczał się do obrony – dodał szkoleniowiec radomian.
Radomiak nie rozpoczął najlepiej ligowej wiosny. Zieloni mimo początkowego prowadzenia, wywieźli tylko jeden punkt z Łodzi, a z Radomia z kompletem punktów wyjechał będący dotychczas w dolnej części tabeli Chrobry. Fakt ten zdaniem trenera Banasika nie jest jednak powodem do nadzwyczajnego zmartwienia.
– Ja wierzę w ten zespół. Wierzę, że to wszystko będzie poukładane prędzej czy później. Mamy taki kryzysowy moment, bo nie wygraliśmy dwóch meczów, ale trzeba zrobić wszystko, by w następnych dwóch meczach zacząć punktować. Temu zespołowi nie są potrzebne żadne doradztwa. Trzeba po prostu wyjść na następny mecz i wygrać. Wtedy poprawi się atmosfera i będziemy myśleć o innych celach. Teraz musimy się trochę z tego wszystkiego dźwignąć, bo ten mecz pokazał, że jeszcze nam czegoś brakuje – dodał trener Radomiaka.
Szansa na rehabilitację już w najbliższą sobotę. Radomiak na własnym stadionie zmierzy się z GKS-em Jastrzębie, który na tę chwilę zajmuje 14 miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi.