Jedno z konsorcjów odwołało się od rozstrzygnięcia przetargu na zaprojektowanie i budowę hali sportowo-widowiskowej oraz stadionu piłkarskiego przy ulicy Struga. Jak przekonuje Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radosława Witkowskiego, takie działanie to nic dziwnego w przypadku postępowania przetargowego o tak dużej wartości. Odwołanie ma nie wpłynąć na termin realizacji całej inwestycji.
Odwołanie ws. rozstrzygniętego kilka dni temu przetargu na budowę dwóch obiektów sportowych przy ulicy Struga złożyło konsorcjum firm ALSTAL Grupa Budowlana oraz AGB 2. Protest, zgodnie z prawem, trafił do Krajowej Izby Odwoławczej.
– W tej chwili KIO, czyli organ, który będzie rozstrzygał tę sprawę, ma 15 dni od daty wpłynięcia protestu na to, żeby wyznaczyć termin rozprawy. I zwykle jest tak, że na tej pierwszej rozprawie decyzja, która jest podejmowana jest tak mocna, że strony nie odwołują się dalej – wyjaśnił Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Jednocześnie dyrektor Tyczyński podkreślił, że odwołania składane do rozstrzygnięć przetargów o tak dużej wartości, jak budowa hali sportowo – widowiskowej i stadionu piłkarskiego w Radomiu, nie są niczym dziwnym.
– Jesteśmy spokojni, że ten przetarg został przeprowadzony właściwie, że zostały zachowane wszystkie procedury, a wybrana oferta jest rzeczywiście najlepszą. Także z dużym spokojem czekamy na rozstrzygnięcie tego sporu i czekamy na to, aby wykonawca mógł wejść na plac budowy i zacząć budować halę i stadion, czyli najważniejszą część Radomskiego Centrum Sportu – dodał Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Przypomnijmy, że konsorcjum firm ROSA – BUD i Maxto, które wygrało przetarg, zażądało za wykonanie wszystkich prac 109 mln 950 tys. zł. Natomiast konsorcjum spółek ALSTAL Grupa Budowlana oraz AGB 2 – 129 mln 73 tys. zł.