Większość na rowerach, nieliczni na rolkach. W środę spod radomskiej Fary wyruszyła piąta rowerowa pielgrzymka do Częstochowy. Pątnicy w ciągu pięciu dni pokonają w obie strony około 400 km.
Zanim pielgrzymi wyruszyli w drogę, wzięli udział w mszy świętej, która została odprawiona w radomskiej Farze. Następnie cała grupa udała się do seminarium, gdzie otrzymała błogosławieństwo.
– Jedziemy w ramach ogólnopolskiej pielgrzymki rowerowej na Jasną Górę. Impreza organizowana jest co roku. Rowerzyści z wielu zakątków Polski zjeżdżają się do Częstochowy – mówi Jerzy Skórkiewicz, organizator rowerowej pielgrzymki.
Zdaniem uczestników, pielgrzymka rowerowa jest dużo ciekawsza od tradycyjnej, pieszej.
– Tak jak się człowiek porusza tak też pielgrzymuje, więc najpierw chodziliśmy pieszo od pokoleń, później także i samochodami czy motocyklami, a rower od lat towarzyszy człowiekowi i jest dobrą formą podróżowania więc także i pielgrzymowania – stwierdza ks. Grzegorz Wójcik z Akcji Katolickiej Diecezji Radomskiej.
– Planowałam ten wyjazd już od roku czasu. Bardzo lubię jeździć rowerem – dodała Edyta Dudek, uczestniczka rowerowej pielgrzymki.
Intencje, z jakimi podróżują pątnicy są różne.
-Ja modlę się za dzieci. Swoje dzieci, mam dwie córy, jedna jeździła ze mną kilkukrotnie, w tym roku akurat zdaje egzamin na studia i nie jedzie – mówi Jerzy Skórkiewicz.
-Modlę się na pewno o zdrowie. O to, żeby moje dziecko było dobrym człowiekiem i poszło w świat z dobrymi intencjami. Modlę się również o zdrowie całej rodziny, znajomych. To są takie moje wszystkie intencje, które zebrałam. Mam ich troszeczkę na liście – wyznaje Edyta Dudek.
W tym roku do pielgrzymów na rowerach dołączyło także dwoje rolkarzy. Pątnicy dotrą na Jasną Górę 9 lipca.