Urząd Miejski w Radomiu unieważnił przetarg na sprzedaż Browaru Saskich przy ulicy Limanowskiego. Cena wywoławcza Browaru wynosiła ponad 1 mln 744 tys. zł. Brak kupca oznacza, że w najbliższym czasie nieruchomości nie zostaną zagospodarowane. Jednocześnie przedstawiciele magistratu powtórzyli, że miasta nie stać, aby Browar Saskich zrewitalizować.
Przetarg, na sprzedaż Browaru Saskich został ogłoszony w pierwszej połowie czerwca. Chętni mogli zgłaszać się do 5 sierpnia. Ostatecznie całe postępowanie przetargowe zostało unieważnione i to z bardzo prostego powodu.
– Nie zgłosił się żaden oferent, nie było chętnego na ten teren. Niemal 11 tys. metrów kwadratowych z budynkami. Jeden z tych budynków jest zabytkowy. Być może to również odstraszało potencjalnych kupców. Decyzje co dalej jeszcze nie zapadły. Są różne możliwości, prawo daje możliwość przy kolejnym przetargu obniżenia ceny. Można szukać również innych sposobów na zagospodarowanie tego terenu – poinformował Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Jednocześnie dyrektor Tyczyński przyznał, że w tej chwili miasta nie stać na rewitalizację nieruchomości u zbiegu ulic Limanowskiego i Tytoniowej.
– Miasto musi stawiać sobie priorytety. W tej chwili jeśli chodzi o rewitalizację zdecydowanym priorytetem jest rynek i Miasto Kazimierzowskie. Także trudno się spodziewać, żeby w najbliższych latach znalazły się pieniądze na rewitalizację tego obszaru. Będziemy szukali kupca na ten teren – dodał dyrektor Tyczyński.
Sprzedaż Browaru Saskich nie ułatwia również to, że na terenie nieruchomości nie będzie można prowadzić działalności związanej z produkcją piwa. Taki warunek postawiła spółka Browary „Warka”, która przekazując miastu działkę zaznaczyła, że nie może być tam prowadzona działalność browarnicza.