Wrzesień był kolejnym miesiącem, w którym Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu odnotował znaczny spadek bezrobocia. I choć sytuacja na lokalnym rynku pracy jest coraz lepsza, to dyrekcja pośredniaka zaobserwowała niepokojący, ogólnopolski trend. A chodzi tu o skutki wprowadzenia w kraju Programu Rodzina 500 Plus.
Według danych Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, bezrobocie we wrześniu spadło o 504 osoby.
– Mamy 26 tys. 655 osób w całym urzędzie, z czego 14 tys. 902 osoby to są bezrobotni z miasta, a 11 tys. 753 osoby to są bezrobotni z powiatu radomskiego. W powiecie jest 22,8% stopa bezrobocia. W mieście 17,8% – powiedział w programie „Kontrast” Józef Bakuła, dyrektor PUP w Radomiu.
Szczególnie może cieszyć spadek bezrobocia w powiecie. Jednak mimo dobrych wskaźników, dyrektor Józef Bakuła zaobserwował niebezpieczną tendencję na krajowym, ale również lokalnym rynku pracy. Mowa tu o Programie Rodzina 500 Plus, który zdaniem dyrektora Bakuły, doprowadził do tego, że część osób uważa, że posiadanie stałej pracy im się po prostu nie opłaca.
– Ja nie chcę dyskredytować Programu 500 Plus, on ma swoje zalety. Natomiast bez wątpienia ma też negatywny wpływ na rynek pracy. Ludzie po otrzymaniu 500 Plus zwalniają się z pracy. Jest tego masa przykładów. Nawet jakaś firma pokusiła się o badania i wyliczyła, że w ciągu trzech lat bodajże 235 tys. ludzi zrezygnuje z pracy ze względu na 500 Plus – dodał dyrektor Bakuła.
Według Józefa Bakuły z powodu Programu Rodzina 500 Plus z pracy w powiecie i mieście rezygnują nie tylko kobiety, ale również mężczyźni.