Były życzenia, wspólne kolędowanie oraz tradycyjne, świąteczne potrawy. W niedzielę tłumy radomian przyszły na „Wigilię na deptaku”. W trakcie tego wyjątkowego, świątecznego spotkania nie zabrakło rodzinnej i życzliwej atmosfery, a nadchodzące Święta Bożego Narodzenia można było poczuć na każdym kroku.
„Wigilia na deptaku” to już radomska tradycja. Setki radomian przyszło na plac przed urzędem miejskim, aby w miłej atmosferze złożyć sobie najlepsze życzenia.
– Gwiazdka na deptaku już stałe wpisała się w to nasze radomskie, tradycyjne świętowanie. Od „Gwiazdki na deptaku” rozpoczyna się okres Świąt Bożego Narodzenia w Radomiu. I to miłe, że tak wielu radomian dzisiaj przyjęło zaproszenie, mogliśmy razem świętować, kolędować, składać sobie życzenia. Tak naprawdę święta się już dla nas rozpoczęły – stwierdził Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Życzenia mieszkańcom Radomia złożył także ks. bp Henryk Tomasik, Ordynariusz Diecezji Radomskiej.
– W tym wymiarze miejskim chcemy przeżyć to święto. Boże Narodzenie to jest przede wszystkim dziecię Jezus. Jezus Chrystus, który przyszedł, aby połączyć niebo z ziemią, ludzi między sobą. I każde takie spotkanie jest owocem Bożego Narodzenia i życzymy sobie nawzajem, abyśmy byli bardziej zjednoczeni z Panem Bogiem, a wtedy będziemy zjednoczeni ze sobą. Szczęść Boże wszystkim państwu.
W organizację „Wigilii na deptaku” włączyło się także wojsko.
– 42 Baza Lotnictwa Szkolnego zawsze czynnie uczestniczy w różnego rodzaju społecznych przedsięwzięciach, które są skierowane do mieszkańców naszego miasta. I w tym roku również skromnie uczestniczymy. Żołnierze i pracownicy wojskowi ofiarowali drobne datki, za które zakupiliśmy produkty i kucharze ugotowali myślę, że smaczny dobry bigos, serwujemy również herbatę. Jak zwykle czynnie uczestniczymy – powiedział mjr Łukasz Baranowski z 42 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu.
I trzeba przyznać, że wojskowy bigos, ale również świąteczne potrawy bardzo smakowały uczestnikom wigilijnego spotkania, czego dowodem są te opinie mieszkańców Radomia.
– Co pan je? Bigosik, bardzo dobry. Smakuje? Smakuje, bardzo pyszny.
– Bigos jadłam i piłam kompocik. I jak? Wszystko dobre, wojsko pycha robi.
– Wszystko prawie zjadłam. Barszczyk czerwony, grzybową, bigos. Smaczne wszystko.
Jednak tego dnia dla mieszkańców Radomia najważniejsze było poczucie wspólnoty.
– Bardzo mi się podoba ta atmosfera. Dzieci zachwycone, bardzo fajnie jest spotkać się tu ze wszystkim i świętować nadchodzące Boże Narodzenie.
– Super, super atmosfera. Wszystko elegancko przygotowane jest. Czuć już te nadchodzące święta? Oczywiście, że tak.
– Bardzo miło, także co roku można przychodzić. Są życzenia świąteczne, wigilijne. Można spotykać się między ludźmi. Czy bogaci czy biedni, wszyscy razem.
– Bardzo nam się podoba. Przychodzimy co roku, bo mieszkamy blisko. I bardzo nam się podoba. Już nie chodzi o to jedzenie, ale o nastrój i w ogóle wszystko. Bardzo dużo ludzi, a szczególnie dekoracja nam się podoba bardzo i śpiewy. Ogólnie nam się bardzo podoba.
O świąteczny nastrój podczas „Wigilii na deptaku” zadbał chór Gospel Radom.